Dzisiaj, 4. czerwca mija 30 lat od wyborów, częściowo wolnych. Witold Tumanowicz w Mediach Narodowych opowiedział o historii i skutkach jakie przyniósł Polsce tamten okres. O tym czy faktycznie żyjemy w wolnej Polsce.
Witold Tumanowicz z Ruchu Narodowego powiedział, że wybory z 4. czerwca 1989 roku nie były wolnymi – “To jest kuriozalne, że często się mówi o tych wyborach, jak o pierwszych wolnych wyborach. Osoby, które mogły zagłosować dowolnie, nie oznaczało, że były one wolne, ponieważ były one całkowicie ułożone”.
Zobacz także: [OPINIA] Błaszkowski: 4 czerwca – zwycięstwo Michnika, liberalizmu i bezbożności
“65 procent miejsc mieli komuniści, lecz pozostałe 35 procent także była ułożona. Komuniści dogadali się z solidarnością” – skwitował były kandydat na europosła z ramienia Konfederacji.
W jego ocenie tamte wybory, były podwaliną dzisiejszego układu sceny politycznej. Uważa, że osoby się nie zmieniły. Nazwy ugrupowań są poddawane korekcie co jakiś okres. Podkreślił, że Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość wprowadza do polskiego i europejskiego parlamentu byłych działaczy PZPR.
“Ludzie uzyskali pozorna wolność. To dobrze, że jakąkolwiek dostali, lecz w małym zakresie. Nie mając decyzyjnego głosu na najwyższych szczeblach władzy” – podkreślił Witold Tumanowicz.
Cały materiał do obejrzenia na kanale Mediów Narodowych:
- „Wszystko zostało dogłębnie wyjaśnione, tak jak ziemia pod Smoleńskiem przekopana na metr w głąb”
- Dziwna “niedyspozycja” ministra Kierwińskiego!
- Mentzen: Nie wystarczy chamie z Trzeciej Drogi, że skasujesz wpis
- Sośnierz usadza Kaletę: Proszę wymienić co PiS zawetował w UE?
- Bąkiewicz ogłasza sukces, czyli… porażkę!