Roland Garros: Iga Świątek i Magda Linette w drugiej rundzie Wielkiego Szlema

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Iga Świątek

/ fot. TT/@iga_swiatek

W Paryżu trwa turniej Roland Garros, gdzie na kortach z mączki ceglanej rozgrywają się zawody z tzw. Wielkiego Szlema. Wczoraj swoje pierwsze mecze rozegrały nasze tenisistki. 17-letnia Iga Świątek oraz 27-letnia Magda Linette pokonały swoje rywalki i awansowały do drugiej rundy.

Polskich kibiców w pierwszej kolejności ucieszył awans poznańskiej tenisistki Magdy Linette. Wygrała ona 2:1 w setach z Chloe Paquet. Pierwszy set przegrała 3:6. W drugim już bez kompleksów wygrała 6:1, dobijając rywalkę w trzecim 6:1.

Papież Franciszek o Janie Pawle II: Był wielki, był wielki

Po meczu polka przyznała, że przed turniejem nie mogła złapać odpowiedniego rytmu – “Zgadza się, uległam wiosną w kilku spotkaniach na ziemi, ale nie miałam wrażenia, że spisywałam się szczególnie źle. Przegrywałam w trzech setach”.

“Cieszę się, to na pewno miłe. Chociaż ja jej w ogóle jej nie widziałam. Był tłum, a koncentrowałam się na sobie. Nawet z trenerem nie mogłam nawiązać kontaktu” – ucieszyła się nasza zawodniczka na wieść, że dopinguje jej Agnieszka Radwańska na trybunach.

Na wieść o tym, że następną jej rywalką będzie broniąca tytułu w Paryżu Simona Halep, poznanianka odpowiedziała bojowo – “Mam nadzieję, że tak jak trzeci set z Paquet – mocny od pierwszego punktu. Jeśli chce się walczyć o zwycięstwo, on nie może, a musi taki być”.

18-naste urodziny na kortach Roland Garros?

Nasza najmłodsza zawodniczka Iga Świątek także pokonała swoją przeciwniczkę. Warszawianka zdominowała rywalkę Selenę Janicijević 6:3, 6:0. Nie dała szans o rok młodszej tenisistce z Francji, do tego mieszkanki Paryża.

Po meczu dała wyraz swojej pewności – “Debiutowałam w głównej drabince, dlatego też nie ustrzegłam się nerwów. To jest właściwie nieuniknione na Wielkim Szlemie. Nie wiem, może postawiłam sobie za duże warunki, ale spokojnie. Pracuję nad tym. Mam wrażenie, że rozkręcam się z gema na gem i za dwa dni w drugiej rundzie będę grać jeszcze lepiej” – mówiła nastoletnia Świątek.

“Moje oczekiwania na Paryż? Nie nastawiam na się żaden wynik. Miałam nadzieję, że nie będę się stresować się Wielkim Szlemem, ale chyba jest to nieuniknione. To w końcu Wielki Szlem” – skwitowała warszawianka obchodząca 31. maja swoje 18-naste urodziny. Nie wykluczone, że świętować będzie na paryskich kortach.

Następną rywalką nastoletniej polski będzie zajmująca 16. miejsce w rankingu WTA, Chinka Qiang Wang. Pokonała ona swoją rodaczkę Saisai Zheng 6:1, 7:5.

eurosport/przegląd sportowy

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY