Komisje egzaminacyjne w 122 szkołach powiadomiły CKE o otrzymanej informacji na temat ładunku. Placówki zawiadomiły odpowiednie służby do weryfikacji sygnału. Alarm bombowy nie przeszkodził uczniom w napisaniu egzaminu maturalnego. Wiadomość okazała się być fałszywa.
Centralna Komisja Egzaminacyjna poinformowała, że 122 placówki otrzymały drogą mailową wiadomość o umieszczonych ładunkach wybuchowych. Po zbadaniu szkół przez odpowiednie służby, alarm bombowy okazał się być fałszywy.
Czytaj więcej: Kaczyński zapowiada, że Polska nie zapłaci roszczeń. Bąkiewicz mówi „sprawdzam”
W 61 placówkach egzamin rozpoczął się zgodnie z harmonogramem, czyli o 9:00, po uprzednim sprawdzeniu pod kątem ładunków wybuchowych. Natomiast w 57 szkołach, egzamin musiał się rozpocząć z opóźnieniem.
W trzech placówkach sprawdzanie lokali przez służby odbywało się już podczas trwania egzaminu dojrzałości. Na ten czas uczniowie musieli przerwać swoje czynności. Po poszukiwaniach ładunku, zdający powrócili do rozwiązywania zadań.
Mniej szczęścia mieli uczniowie jednej placówki, gdzie trzeba było przeprowadzić ewakuację budynku. Tym samym egzamin został przerwany . Zostanie on przeprowadzony w czerwcu.
11 maja w Warszawie odbędzie się ogólnopolska manifestacja #STOP447przeciw roszczeniom diaspory żydowskiej wobec Polski. Weź udział w wydarzeniu KLIK
interia/pap
- Bąkiewicz znowu ogłasza upadłość!
- Płaczek: Nie ma żadnych dodatkowych pieniędzy dla powodzian z Brukseli!
- Mocne słowa europoseł Konfederacji w Parlamencie Europejskim: Zełeński jest roszczeniowy, niewdzięczny i bezczelny
- Ewa Zajączkowska-Hernik w PE: Rolnictwo to nie jest równość płci!
- Hojny gest Sławomira Mentzena dla ofiar powodzi