W Poznaniu miała miejsce rekonstrukcja wydarzeń sprzed stu lat. Zainscenizowane zostało przybycie do miasta Ignacego Jana Paderewskiego. To zdarzenie uznaje się za początek powstania wielkopolskiego.
Paderewski przyjechał pociągiem na Dworzec Letni o godz. 16. Tak jak sto lat temu przywitały go tłumy poznaniaków, które gromadziły się tam już kilkadziesiąt minut wcześniej. O godz. 17 Paderewski odjechał w kierunku Swarzędza, gdzie również przywitał się z mieszkańcami.
W rolę Ignacego Jana Paderewskiego wcielił się Andrzej Lajborek, aktor Teatru Nowego. Natomiast żonę mistrza grała Halina Owsianna, poznańska radna.
Postępowa Francja wprowadza godzinę policyjną
– Tłumy, które mnie witały, powodują moje największe wzruszenie. Dziękuję, że jesteśmy w sprawie odzyskania niepodległości razem. Musimy ją wywalczyć wszyscy – matka Polska chce nas wszystkich. Niech żyje Polska wolna, zgodna, suwerenna. Po wsze czasy! – mówił Paderewski ze sceny. Odpowiadały mu okrzyki “niech żyje” i “wiwat”.
Przejazd pianisty przez Wielkopolskę i jego wizyta w poznaniu 26 grudnia 1918 r. stały się punktem zapalnym do wybuchu zwycięskiego powstania wielkopolskiego.