Silvia De Mari postanowiła przerwać milczenie na temat homoseksualizmu. Została za to zaatakowana przez środowiska LGBT.
Słynna pisarka jest także lekarzem, korzystając z tego postanowiła nagłośnić prawdę o homopropagandzie. Stwierdziła, że homoseksualizm jest odwracalny. Podkreśliła także, że jego praktykowanie wiąże się z poważnym zagrożeniem dla zdrowia.
Ta sprawa odbije się szerokim echem. Silvana De Mari – włoski lekarz i pisarz – będzie sądzona w Turynie za opinię lekarską o homoseksualizmie. Pamiętajmy, że także w PL podejmowane są próby cenzurowania debaty naukowej, co w marcu podsumowaliśmy infografiką ⬇ #CenzuraNauki pic.twitter.com/mcBYlPAsp0
— Instytut Ordo Iuris (@OrdoIuris) 18 lipca 2018
Środowiska LGBT chcą ukarania pisarki. Instytut Ordo luris podkreślił- Ta sprawa odbije się szerokim echem. Silvana De Mari – włoski lekarz i pisarz – będzie sądzona w Turynie za opinię lekarską o homoseksualizmie. Pamiętajmy, że także w Polsce podejmowane są próby cenzurowania debaty naukowej, co w marcu podsumowaliśmy infografiką.
Pisarka jest znana także w naszym kraju, dlatego ukaranie jej oburzyło internautów. W Polsce ukazało się sześć książek jej autorstwa. Jest jednym z najchętniej przekładanych włoskich pisarzy.
Prawdziwa wolność słowa we Włoszech, powiesz prawdę o homopropagandzie – idziesz do więzienia. Środowiska LGBT domagają się ukarania pisarki za słowa: “Homoseksualizm jest odwracalny”. Człowiek jest, paragraf się znajdzie.
— Agata Wieczorek (@Wieczorek_Ag) 18 lipca 2018
Co ciekawe to środowiska homoseksualne uznały to za obrazę i domagają się ukarania pisarki, a prokurator wnioskował o umorzenie sprawy. Sędzia się na to nie zgodził i 18 lipca odbędzie się pierwsza rozprawa.
Po raz pierwszy będzie sądzony lekarz za ujawnienie danych naukowych i wyrażenie swej lekarskiej opinii. Silvana De Mari przedstawiła bowiem bogatą dokumentację, na której oparła się w swych wypowiedziach. Stawką tego procesu są zatem podstawowe swobody obywatelskie – podkreśla prof. Ronco.
gosc.pl