Nie milkną echa polsko-izraelskiej deklaracji podpisanej przez premierów obu państw. Ze strony izraelskiej pojawia się coraz więcej krytycznych głosów.
Na łamach “Haaretz” deklarację krytykuje żydowski historyk Icchak Arad. To badacz Holokaustu i były dyrektor instytutu Yad Vashem, w swoim kraju jest uznawany za jeden z największych autorytetów.
Jego zdaniem, dokument stanowi zafałszowanie historii oraz rzeczywistości w Polsce okupowanej przez nazistowskie Niemcy. Naukowiec wskazuje, że deklaracja nie pokazuje prawdy na temat relacji między Polakami a Żydami w czasie II wojny światowej: “Ale historia nie jest ustalana w wyniku żadnych porozumień czy wspólnych deklaracji podpisywanych przez premierów. Historię piszą historycy”.