Znany publicysta Wojciech Sumliński odpiera ataki prawicowych publicystów. W stosunku do Jana Pińskiego zamierza wystosować pozew sądowy. Wokół publicysty rozgorzała się gorąca dyskusja na temat jego nowej książki “Powrót do Jedwabnego”.
W ostatnich dniach przez kilku prawicowych publicystów i dziennikarzy został zaatakowany Wojciech Sumliński związku z jego nową książką “Powrót do Jedwabnego”. Wśród nich między innymi Jan Piński, Tomasz Sommer, czy tez Dorota Kania.
Zobacz także: Znowu szkalują Polaków w Izraelu. „Polacy wyjechali na wakacje”
“A teraz pytanie, czemuż to, ta dyskryminowana rzekomo książka o Jedwabnem nie mogła być od razu promowana na Foksal…w Klubie Ronina. Odpowiedź we wcześniejszych moich wpisach” – pisał na Twitterze Jan Piński.
Natomiast redaktor naczelna Telewizji Republika, Dorota Kania wyśmiała problemy Wojciecha Sumlińskiego uznając go za niewiarygodnego – “Blokada i dyskryminacja. Naprawdę ktoś w to jeszcze wierzy?”.
“Dziś spotykam się z mecenasem Łukaszem Moczydłowskim i kieruje pozew w trybie karnym i cywilnym. Pozwy sądowe przeciwko dziennikarzom są ostatecznością. Rozpoczęcie kroków prawnych przeciwko Pińskiemu, Sommerowi jest spowodowane ilością kłamstw wypowiedzianych na mój temat” – poinformował Wojciech Sumliński.
Aby uwiarygodnić przeszkody z jakimi się zmagał znany dziennikarz śledczy, przytoczył wczorajszy artykuł gazety wyborczej o tym jak gmina żydowska blokowała spotkania we wcześniej umówionych lokalach.
“Wczorajsza Gazeta Wyborcza napisała, że gmina żydowska potwierdziła interwencję w domu pielgrzymów Amicus, a także blokadę Centrum Kultury przy ul. Dewajtis” – powiedział.