Premier Brytanii sprzeciwia się kolejnemu referendum w Szkocji

Boris Johnson sprzeciwia się kolejnemu referendum w Szkocji, który miałby zapewnić niepodległość temu krajowi. Liderka szkockiej partii i autonomicznego rządu wyraźnie zaznacza taką chęć. Premier Wielkiej Brytanii nie widzi potrzeby na zaakceptowanie takowego wniosku.

Premier Wielkiej Brytanii nie widzi sensu w przeprowadzaniu kolejnego referendum niepodległościowego w Szkocji. Takowy miał miejsce w 2014 roku. Drugi wniosek o jego przeprowadzenie chce złożyć Szkocka Partia Narodowa.

Czytaj więcej: Giganci na celowniku – Stają się łatwym internetowym rynkiem niewolników

“Nie sądzę, aby ludzie w tym kraju uważali, że referenda są bardzo dobre dla harmonii. W 2014 r. mieliśmy jedno. W 2014 r. Brytyjczykom, mieszkańcom Szkocji, powiedziano, że to jednorazowe wydarzenie” – argumentował Boris Johnson.

Szkocka Premier naciska na referendum

Przewodnicząca Szkockiej Partii Narodowej oraz premier autonomicznego rządu w Szkocji, Nicola Sturgeon naciska na rząd w Londynie, aby przyjął wniosek na przeprowadzenie kolejnego referendum już w 2020 roku.

“Wszyscy w Szkocji wiedzą, że odbędzie się kolejne referendum w sprawie niepodległości i jeśli SNP wygra te wybory, będzie to jasny sygnał, że chcemy wziąć naszą przyszłość we własne ręce, a nie pozwalać Borisowi Johnsonowi nadal narzucać nam przyszłość” – oznajmiła zaraz po wypowiedzi brytyjskiego premiera.