Rzecznik rządu Piotr Müller wyjawił na antenie Radia ZET informacje o zatrzymaniu Polaka szpiegującego dla Rosjan
Do zatrzymania doszło przed kilkoma dniami; szpieg pracował dla cywilnego wywiadu SWR
Według ustaleń dziennikarzy TVP Info, 50-letni mężczyzna pracował w jednym z warszawskich urzędów
Szpieg kopiował miejskie dane i przekazywał je rosyjskiemu wywiadowi; istnieje prawdopodobieństwo, że brał udział w procesie wydawania numerów PESEL uchodźcom z Ukrainy
Służby zatrzymały Polaka, który miał szpiegować dla rosyjskiego cywilnego wywiadu SWR. Ta osoba zbierała materiały, które mogą służyć do tworzenia nowych tożsamości.
– powiedział rzecznik rządu Piotr Müller na antenie Radia ZET.
Do tego zatrzymania doszło kilka dni temu. Ta osoba zbierała materiały, które mogą służyć do tworzenia nowych tożsamości. Dokumenty stanu cywilnego –akty urodzenia, zgonu, małżeństwa. Kiedyś, za starych agenturalnych czasów, służyło to do tego typu działań, weryfikacji i sprawdzania.
– mówił polityk PiS.
Jak ustalili dziennikarze TVP Info, zatrzymany 50-latek pracował w jednym ze stołecznych urzędów. Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn przekazał, że mężczyzna został zatrzymany 17 marca w Warszawie. Służby aresztowały szpiega na trzy miesiące, byłemu urzędnikowi grozi do trzech lat więzienia.
W tej chwili aktywność agentury rosyjskiej jest dużo większa, więc też osoby te stają się mniej ostrożne, a nasze służby wyłapują każdy taki sygnał.
Warszawa, 01.02.2022. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (L), prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński (C) oraz wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska / fot. PAP/Paweł Supernak
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030
Najnowszy sondaż pracowni United Surveys dla RMF FM i “Dziennika Gazety Prawnej” daje zwycięstwo Prawu i Sprawiedliwości
Partię Jarosława Kaczyńskiego wskazało niemal 35 procent osób biorących udział w badaniu
Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska z wynikiem 23,2 procent
Podium zamknęła Polska 2050 Szymona Hołowni z wynikiem 11,1 procent
Liderem rankingu poparcia jest Zjednoczona Prawica, na którą zagłosować chce 34,6 procent ankietowanych. Drugie miejsce przypadło Koalicji Obywatelskiej – formacja Donalda Tuska może liczyć na 23,2 procent uznania wyborców. Na trzecim miejscu uplasowała się Polska 2050 Szymona Hołowni z wynikiem 11,1 procent.
Swoje reprezentacje wprowadziłyby do Sejmu Lewica i Konfederacja. Na pierwszą partię oddać głos chce 6,9 procent respondentów. Z kolei formacja Krzysztofa Bosaka i Janusza Korwin-Mikke cieszy się poparciem na poziomie 6,7 procent.
Do Sejmu nie weszłoby Polskie Stronnictwo Ludowe, które uzyskało wynik 4,8 procent. 12,7 procent osób biorących udział w badaniu nie potrafiło wskazać partii, na którą mogłoby oddać swój głos.
Według symulacji dotyczącej podziału mandatów opublikowanej na łamach “Dziennik Gazetę Prawną”, PiS miałby 215 miejsc w Sejmie, KO – 138, Polska 2050 – 55, Lewica – 27, a Konfederacja – 25.
Co ciekawe, z sondażu wynika, że do urn poszło ponad 60 procent Polaków, z czego 51,2 procent zaznaczyło opcję “zdecydowanie tak” w odpowiedzi na pytanie o udział w wyborach.
Minister rozwoju i technologii Piotr Nowak. / Fot. PAP/Albert Zawada. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030
Komisja Europejska zapewniła, że jest zgoda na polski Krajowy Plan Odbudowy
Głos w sprawie zabrał minister rozwoju i technologii Piotr Nowak; polityk wskazuje na zapewnienia trzech unijnych komisarzy
Choć Polska przedstawiła swój Krajowy Plan Odbudowy już w maju 2021, nie otrzymał on dotąd akceptacji unijnych organów
Wstrzymanie wypłaty środków dla Polski jest niezgodne z unijnymi traktatami, sama UE odbija piłeczkę zarzucając Polsce łamanie praworządności
Warunkiem odmrożenia należnych Polsce pieniędzy jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego
Komisja Europejska lada chwila powinna dać zielone światło na uruchomienie Krajowego Planu Odbudowy.
– zapowiedział minister rozwoju i technologii Piotr Nowak.
Według ministra trzech unijnych komisarzy miało zapewnić, że jest polityczna zgoda na Krajowy Plan Odbudowy.
– poinformowali dziennikarze TVP Info.
Warunkiem odblokowania pieniędzy z Funduszu Odbudowy ma być m.in. likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Pierwsze deklaracje odstąpienia od reformy sądownictwa pojawiły się już ponad miesiąc temu, kiedy prezydent Andrzej Duda zaproponował zastąpienie ID Izbą Odpowiedzialności Zawodowej.
Fundusz Odbudowy (Next Generation EU) jest odpowiedzią Unii Europejskiej na nowe zagrożenia i wyzwania, jakie spowodowała pandemia koronawirusa. Fundusz ma dwa główne cele: odbudowę i przywracanie odporności gospodarek UE na ewentualne kryzysy i przygotowanie na przyszłe, nieprzewidziane okoliczności.
Czy rosyjscy dyplomaci opuszczą na dniach Polskę? / fot. Twitter
Rosjanie opuszczą Polskę?
Z ambasady rosyjskiej w stolicy Polski widać dym. Krążą pogłoski, że rosyjscy dyplomaci palą dokumenty. To samo zrobiono w ambasadzie rosyjskiej w stolicy Ukrainy w Kijowie tuż przed inwazją 24 lutego.
– napisał na Twitterze OSINTdefender.
Wiadomość dołączona do zdjęcia jest dość jednoznaczna, na szczęście na profilu OSINTdefender od razu pojawił się kolejny wpis, który uspokaja odbiorców:
Nie oznacza to, że Rosjanie szykują się do inwazji na Polskę, ale może to być znak, że rosyjscy dyplomaci mogą z jakiegoś powodu szykować się do opuszczenia kraju.
– czytamy dalej.
To nie pierwszy tego typu incydent. W 2017 roku świat obiegły zdjęcia z San Franicisco, gdzie nad placówką dyplomatyczną Rosji pojawił się podobny dym. Wówczas żaden dyplomata nie opuścił miasta, nie doszło również do zaostrzenia stosunków na linii Moskwa-Waszyngton.
Smoke can be seen coming from the Russian Embassy in the Polish Capital City of Warsaw, there are claims that Russian Diplomats are burning documents, the same thing was done at the Russian Embassy in the Ukrainian Capital City of Kyiv right before the Invasion of February 24th. pic.twitter.com/oQZDNMQnc6
Aleksander Łukaszenka / Fot. PAP/EPA/ALEXANDER ASTAFYEV. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030
Aleksander Łukaszenka wciąż odmawia przyłączenia się do wojny na Ukrainie
Otoczenia Władimira Putina ma pracować nad planem odsunięcia białoruskiego prezydenta od władzy
Informacje te przekazał doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko
Ciągłe zwlekanie Łukaszenki sprawia, że Kreml czuje się “oszukany” przez swojego sojusznika
Otoczenie Władimira Putina wypracowuje plan odsunięcia Alaksandra Łukaszenki od władzy w Białorusi.
– wyjawił doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko.
Heraszczenko napisał na Telegramie, że prezydent Białorusi “ponownie oszukał Putina”.
Łukaszanka na spotkaniu na Kremlu dał faszystowskiemu dyktatorowi Federacji Rosyjskiej obietnicę ataku na Ukrainę nie później niż 21 marca. Dlatego niedawno resztki misji dyplomatycznej Białorusi zostały całkowicie ewakuowane z Kijowa.
– przekazał doradca ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Zadaniem postawionym przed Łukaszenką jest zmasowany atak na Lwów przez Wołyń. Odbędzie się to w celu odcięcia wszystkich dróg prowadzących do UE i którymi na Ukrainę dostarczana jest broń z USA, Wielkiej Brytanii, krajów UE.
– napisał Heraszczenko, podkreślając, że stało się to szczególnie dla Putina istotne, kiedy Kongres USA zatwierdził potężny pakiet pomocowy dla Ukrainy.
Kreml nie traktuje opieszalstwa Łukaszenki z cierpliwością czy przymrużeniem oka. Władimir Putin ma “być wściekły” z powodu niemożności wykorzystania wypoczętych białoruskich jednostek w działaniach zbrojnych.
Odsunięcie Łukaszenki ma się odbyć w drodze zamachu stanu, który planują zorganizować służby specjalne Federacji Rosyjskiej, wraz z ich agentami w KGB i Siłach Zbrojnych Białorusi.
– twierdzi Heraszczenko.
Atmosfera zagęszcza się coraz bardziej. Łukaszenka ma podobno świadomość nieuchronnego odwetu ze strony FR. Zdaniem Heraszczenki, w interesie Ukrainy jest utrzymać prezydenta u władzy. Ten ma zacząć wkrótce “oczyszczać” swoje otoczenie z rosyjskich agentów.
Rosja może użyć broni jądrowej w przypadku egzystencjalnego zagrożenia dla kraju.
– powiedział Dmitrij Pieskow w rozmowie z amerykańską telewizją.
Użycie broni jądrowej, zgodnie z rosyjską koncepcją bezpieczeństwa narodowego, jest możliwe tylko w przypadku egzystencjalnego zagrożenia dla naszego kraju.
– stwierdził Pieskow wywiadzie dla CNN.
Intencją prezydenta Putina jest sprawienie, by świat wysłuchał i zrozumiał nasze obawy. Od kilkudziesięciu lat staramy się przekazać nasze obawy światu, najpierw Europie, a następnie Stanom Zjednoczonym, ale nikt nas nie słuchał.
– przekonywał polityk.
Pieskow w wywiadzie twierdził, że Ukraina przygotowywała się do uderzenia na Donbas – a to stwarzało “antyrosyjską sytuację” w regionie i zmusiło Federację Rosyjską do ataku wyprzedzającego.
Operacja specjalna przebiega ściśle według planów i celów, które zostały wcześniej ustalone. Celem wojsk rosyjskich jest oczyszczenie miasta (Mariupola – dop. red.) z jednostek nacjonalistycznych”, które “używają cywilów jak tarczę.
– utrzymywał Pieskow, odnosząc się do sytuacji panującej w zniszczonym w wyniku działań zbrojnych Mariupolu.
Polityk stanowczo zaprzeczył doniesieniom o istnieniu rosyjskich obozów pracy dla ukraińskich uchodźców.
Niemiecka restauracja zwolniła ukraińskiego pracownika za publikację wideo o wojnie na Ukrainie.
– zakomunikował szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba.
Poszkodowany pracownik to Ihor Hołod, mężczyzna pochodzący z Odessy. Były pracownik lokalu w Baden-Baden udostępnił nagranie wideo, w którym zwrócił się do obywateli rosyjskich w sprawie toczącej się wojny z Ukrainą.
Jak przekazał Kułeba, kierownictwu lokalu, zorientowanego na rosyjskojęzyczną ludność miasta, “nie spodobała się prawda o tysiącach zabitych ukraińskich cywilów, ponad stu zabitych dzieciach, dziesiątkach zniszczonych miast w wyniku ataku wojsk rosyjskich”.
Interweniuje ukraińskie MSZ
Mój sygnał do wszystkich Putinfersteerów – zwolenników Putina w Niemczech i innych krajach: jesteście tacy sami jak piloci rosyjskich samolotów zabijających ukraińskich cywilów.
– napisał Kułeba w mediach społecznościowych, dodając, że “nawet najskuteczniejsze niemieckie detergenty nie zmyją krwi niewinnie zamordowanych”.
Za waszą cichą zgodą lub otwartym wsparciem przez dwadzieścia siedem dni ukraińskie dzieci chowają się w piwnicach przed rosyjskimi bombami. 117 dzieci zostało już zabitych, a 155 rannych. Dorośli nie mogą pochować swoich bliskich z powodu ostrzału artylerii. Wy też ponosicie odpowiedzialność za wojenne zbrojnie rosyjskiej armii w Mariupolu, Charkowie, Sumach, Wołnowasze, Chersoniu i innych zakątkach Ukrainy.
– stwierdził Kułeba.
Polityk zapewnił, że zwolniony z pracy mężczyzna otrzymał niezbędną pomoc od ukraińskich służb konsularnych na miejscu.
Państwo ukraińskie nie pozwoli nikomu krzywdzić swoich obywateli. Ani na Ukrainie, ani za granicą.
– zapowiedział Kułeba. Podkreślił, że MSZ Ukrainy “ostro odpowie na przypadki braku szacunku”.
Moskwa w swej jak zwykle kłamliwej propagandzie przedstawia wojnę z Ukrainą, nie tylko jako wojnę z urojonym nazizmem, ale też jako wojnę z zachodnią degeneracją, która niestety jest faktem. Problem polega jednak na tym, że Rosja nie tylko jest tak samo zdemoralizowana, jak zachód (patrząc na skalę aborcji, narkomani, czy pornografii w Rosji), ale od dekad wspiera demoralizacje na zachodzie – czyli deklaruje walkę z patologią, za którą odpowiada.
Rosja (czy to komunistyczna, czy putinowska) od dekad wspierała wszelkie prądy kulturowe i destruktywne ruchy na zachodzie (pacyfistyczne, pseudo ekologiczne, lewicowe, feministyczne, tęczowe). Celem Moskwy była i jest demoralizacja zachodu, by w wyniku swej demoralizacji zachód stał się słaby i niezdolny do oporu przed rosyjską agresją. Taką strategię podboju imperialistycznego opisywał już VI wieku p.n.e. przez Sun Zi w swoim traktacie „Sztuka wojny”.
Demoralizacja zachodu okazała się sukcesem wszystkich destruktywnych sił, w tym i Rosji. Doskonale to pokazują wyświetlane w kinach w całej Polski, w tym i warszawskim kinie Kinoteka mieszczącym się w Pałacu Kultury, dramaty obyczajowe produkowane na zachodzie, których postaciami pierwszoplanowymi są takie indywidua jak przegrani aktorzy porno, prostytutki narkomanki, zdemoralizowane seksualnie nastolatki, kobiety czujące awersję do swoich dzieci.
Red Rocket
Reżyserem i scenarzystą amerykańskiego dramatu „Red Rocket” jest Sean Baker. W filmie wystąpili: Simon Rex, Bree Elrod, Suzanna Son. Obraz opowiada o powrocie do rodzinnej miejscowości, na teksańską prowincję, patologicznego oszusta i mitomana, bankruta i przegranego, aktora porno Mikey Saber. Ten ograniczony intelektualnie i pozbawiony jakichkolwiek przejawów życia duchowego czy moralności degenerat żyjący swoimi sukcesami w porno branży zatrzymuje się żony narkomanki prostytutki (której opieka społeczna odebrała dziecko), którą przed laty porzucił i jej matki o wyglądzie styranej życiem alkoholiczki (równie zdegenerowanych kobiet, jak i on). By zarobić na życie, sprzedaje marihuanę (od czarnych handlarzy narkotyków) pracownikom rafinerii. Swoją nową 17-letnią kochankę chce wykorzystać jako aktorkę porno, by powrócić do seks biznesu. Pozbawionej moralności dziewczynie związek z aktorem porno imponuje, podobnie jak sąsiadowi faceta, który oszukuje, że jest weteranem. Film ukazuje życie amerykańskiego zdemoralizowanego i wręcz fizycznie zdegenerowanego menelstwa, biedoty zatopionej w szambie patologii, wyzbytej z potrzeb duchowych czy intelektualnych.
Najgorszy człowiek na świecie
Scenarzystą i reżyserem norweskiego dramatu „Najgorszy człowiek na świecie” jest Joachim Trier, a odtwórcami głównych ról: Renate Reinsve, Anders Danielsen Lie, Maria Grazia Di Meo. Bohaterką filmu jest Julia, trzydziestoletnia kobieta, która co jakiś czas porzuca dotychczasowe życie, studia, i partnerów, czuje odrazę do posiadania dzieci, jest zdemoralizowana i zepsuta (choć nie jest to jej jakiś wybór), nie ma pojęcia, jaki ma cel w życiu, nie ma wyższych potrzeb duchowych ani intelektualnych, jest klasycznym zdegenerowanym produktem laickiego społeczeństwa konsumpcyjnego, dla którego jedyną rozrywką jest seks. Zapewne jej patologiczna osobowość jest owocem procesów społecznych i kulturowych na zachodzie — rozpadu tradycyjnej moralności, tożsamości kulturowej i więzi rodzinnych. Postać pierwszoplanowa filmu jest przykładem zagubienia i wykorzenienia, które absolutnie nie przeszkadza młodym na zachodzie (którzy nawet nie poszukują niczego, co by nadało sens ich egzystencji), którzy zapełniają swoje życie konsumpcją, seksem i narkotykami.
Świat bohaterki kilkakrotnie w filmie ukazany jest z wykorzystaniem estetyki fantastyki – pojawia się element zatrzymania czasu czy wizji narkotycznych. Trudno powiedzieć czy to bohaterka filmu, czy to konserwatywny widz dostrzega w tym, że jest samotna, nie ma dzieci, a jej bliscy umierają w cierpieniu, bankructwo modelu konsumpcyjnego wykorzenionego życia. Wydaje się bowiem, że zachód jest tak zagubiony i wykorzeniony, że nie jest w stanie dostrzec swoich problemów.
Córka
Scenarzystką i reżyserką amerykańskiego dramatu obyczajowego „Córka” jest Maggie Gyllenhaal, a odtwórcami głównych ról: Olivia Colman, Dakota Johnson, Jessie Buckley. Pierwszoplanowa postać filmu stara, tłusta, brzydka i niesympatyczna samotna kobieta przybywa na jedną z greckich wysp na wakacje. Kobieta w czasie plażowania bacznie obserwuje hałaśliwą rodzinę, w tym młodą matkę zmęczoną, sfrustrowaną, znudzoną opieką nad córką. Bohaterka filmu doskonale ją rozumiem, bo sama czuła odrazę do swoich córek, które porzuciła, by robić karierę w naukach humanistycznych, i korzystać seksu z kochankiem. Taka egocentryczna socjopatia, brak współczucia dla innych, skrajny egoizm, krzywdzenie innych to cechy bohaterki filmu. Co gorsza, kobieta jest zadowolona ze swoich wyborów życiowych i zachwala je innym. To doskonały obraz zachodniej demoralizacji i wykorzenienia, którego konsekwencją jest odrzucenie wszelkich zobowiązań wobec innych, dążenie do satysfakcji, kosztem innych, w tym i własnych dzieci. Film jest, dla konserwatywnego widza, zapewne wbrew intencjom twórców obrazu, taką kroniką zepsucie i upadku zachodu, szkodliwości takich lewicowych zabobonów jak feminizm, który przedstawia macierzyństwo jako pasmo cierpień.
Licorice Pizza
Paul Thomas Anderson to scenarzysta i reżyser amerykańskiego dramatu „Licorice Pizza”, w którym wystąpili: Cooper Hoffman, Alana Haim, Bradley Cooper, Sean Penn, Tom Waits, John C. Reilly, Maya Rudolph. Akcja filmu rozgrywa się na początku lat siedemdziesiątych w Los Angeles.
Z filmu wynika, że już w latach siedemdziesiątych powszechna była demoralizacja i wykorzenienie w USA. Bohater filmu to młody brzydki tłustawy chłopak, który z sukcesami otwiera to nowe biznesy ze starszą żydowską w pewnym stopniu zdemoralizowaną dziewczyną, która mu się podoba. Dla kinomanów zaletą jest to, że film kończy się happy endem i może być czysto rozrywkową formą wyłączenia pracy mózgu na ponad godzinę.
Wołodymyr Zełeński / Fot. PAP/EPA/UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICE HANDOUT. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030
Zełenski zwrócił się z apelem we włoskim parlamencie o kolejne sankcje dla Rosji.
Premier Włoch wspiera działania Ukrainy i zadeklarował pomoc przy dołączeniu do UE.
Padła też deklaracja o odejściu ze strony Włoch od gazu z Rosji.
Zełenski ostrzega Europę przed zapędami Putina, który według niego nie tylko chce zdobyć Ukrainę, ale ruszyć dalej na Europę.
Potrzebne są kolejne sankcje przeciwko Rosji i zamrożenie wszystkich dóbr i aktywów oligarchów
– apelował Zełenski.
Ukraina jest bramą dla rosyjskiego wojska, które chce wkroczyć do Europy, ale barbarzyństwo nie może wejść
– oświadczył Zełenski.
Prezydent Ukrainy opowiedział o swoim spotkaniu z papieżem Franciszkiem, oczywiście zdalnym, na którym wspominał o tym, że Ukraiński naród stał się wojskiem i, że do tej pory na Ukrainie zginęło 117 dzieci.
Ukraina broni nie tylko siebie, ale także naszego pokoju, wolności i bezpieczeństwa. Chcemy nakreślić drogę większego zbliżenia Ukrainy do Europy. To długi proces, złożony z koniecznych reform. Włochy stoją u boku Ukrainy w tym procesie i chcą Ukrainy w Unii Europejskiej
– powiedział premier Włoch Mario Draghi.
W obliczu barbarzyństwa nie odwracamy się w drugą stronę. We Włoszech zamrożono majątek rosyjskich oligarchów o wartości ponad 800 mln euro
– dodał Mario Draghi.
Premier Włoch zapewnił, że stara się uniezależnić od dostaw rosyjskiego gazu.
Rosyjski żołnierz oddał czołg Ukraińcom, tak informuje NEXTA na swoim koncie Twitterowym.
Żołnierz rosyjski nie chciał zginąć w bezsensownej masakrze i oddał swój czołg Ukraińcom. Pod koniec wojny otrzyma 10 tys. dolarów i możliwość ubiegania się o obywatelstwo
– podaje Nexta.
A #Russian soldier did not want to die in a senseless massacre and surrendered his tank to the #Ukrainians.
At the end of the war he will receive 10 thousand dollars and an opportunity to apply for citizenship. pic.twitter.com/3VIM90Hach
Informacje jako pierwszy podał Victor Andrusiv na facebook-u.
Kilka dni temu pisałem, że są wiadomości, które w końcu pokazują zniszczenie rosyjskiej armii. Już teraz mogę ci powiedzieć. Chciałem pokazać Wam filmik, ale jednostki specjalne prosiły, żeby tego nie robić.
Rosyjski żołnierz wręczył nam czołg w nagrodę!
– napisał na Facebook-u Victor Andrusiv.
Jak to się stało? Od kilku tygodni policja krajowa identyfikuje telefony używane przez Rosjan. To są ukraińskie numery. Na te telefony regularnie wysyłamy sms jak się poddać i przekazać sprzęt
– dodał Andrusiv.
Kilka dni temu zadzwonił do nas “Misza”. Informacje o nim przekazaliśmy GUR MO. Był zdeterminowany, żeby znaleźć miejsce spotkania. Podjechał. Z drona upewnili się, że to on i nie zasadzka. Po tym zatrzymały go siły specjalne. Okazało się, że z załogi czołgu został tylko jeden, reszta uciekła do domu