/ fot. youtube.com

István Kamarás, przywódca OPRE Roma – Cygańskiej Partii Demokratycznej zgłosił w tym tygodniu do krajowego biura wyborczego wniosek o przeprowadzenie referendum. Miałoby ono zadecydować o ewentualnym utworzeniu autonomicznej prowincji cygańskiej na północnym wschodzie Węgier.

Jego propozycja obejmuje tereny będące obecnie pod jurysdykcją czterech węgierskich komitatów (województw – przyp.red.). Proponowany autonomiczny obszar nazwałby się Prowincją Romską Północno-Wschodnich Węgier (Észak- Magyarországi Roma Tartomány). Według OPRE Roma, “elity polityczne” Cyganów na Węgrzech są zarówno skorumpowane, jak i niekompetentne. Nie robią prawie nic, aby pomagać w podniesieniu największej i rosnącej mniejszości narodowej z ubóstwa. Kamarás odnosi się w szczególności do sposobu wykorzystania środków UE mających na celu integrację Cyganów. Drugi powód do stworzenia autonomii terytorialnej ma związek ze zmieniającą się demografią w okręgach takich jak Nógrád i Borsod. W obu odsetek uczniów należących do mniejszości cygańskiej przekracza 33%. Średnia krajowa wynosi 15%.

Dodano w Bez kategorii

Iskra

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. pixabay

Pośród niewolników chce być wolnym człowiekiem. Zabrali mi wszystko. Zabrali wolność bym nie mógł im zagrozić. Zabrali godność bym spętany wił się w agonii nie śmiąc podnieść głowy. Zabrali mi swobodę myślenia poprzez szklane ekrany ucząc na nowo tego co dobre, a co złe. Ich Ewangelią jest pieniądz, ich Kościołem – Banki. Harmonię wolnego człowieka żyjącego w najpiękniejszym ze stworzonych światów, zastąpił chaos pijanej głowy, która pragnie tylko więcej, do nieprzytomności, by upaść tak nisko, tak mocno, by nie pamiętać już upokorzenia, które nam zgotowali. By wymazać z serca wolność, której brak tak boli.

Czym jestem ich mniemaniu. Marnym wytwornikiem, jednym z kół zębatych w okrutnej maszynie systemu, które w każdym momencie można wymienić na inne – czekają ich miliony, pragną mnie zastąpić i służyć im wiernie. Gdy się buntuję, gdy zdarza mi się szepnąć: dość! Mówią że jestem nierozważny, że psuje ich wspólny ład, że myślę tylko o sobie za nic mając ludzi w koło. A co jeśli czasami mam ich za nic? Co jeśli nie myślę nawet o sobie. Co jeśli jedynym przedmiotem moich myśli jest tajemnicza Iskra, tak jasna że nie da się jej ogarnąć wzrokiem, płomień który nie daje o sobie zapomnieć. Pamiętam go! Choć nie miałem szansy nigdy go zobaczyć. Odszedł dawno przed moimi narodzinami, sam nie wiem czy pokolenie moich rodziców go poznało – to zbyt dawne czasy. A pomimo to go pamiętam! Czasami gdy ośmielę się zapuścić myśl w dalsze zakamarki umysłu – jakby mi się przypomina. Czasami gdy ośmielę się szepnąć to co myślę– choć to zakazane – przychodzi mi na myśl tak jakbym widział ją wczoraj. Iskra, która całkowicie zawładnęła moim umysłem. Iskra, której pozwoliłem zawładnąć moją duszą, choć przecież mówili mi, że coś takiego nie istnieje. Dusza. Czasami myślę, że to lustrzane odbicie tej Iskry – w każdym z nas. Pierwiastek wiecznego płomienia. Całkowicie mną zawładnął. Jest inny od wszystkiego co mnie otacza, jest tym co kiedyś nam zabrali.

Nauczyli nas dwóch pojęć według których musimy określać świat, jedno z nich to Oczywistość. Nad Oczywistością się nie dyskutuje, ona jest oczywista… Oczywiście że najważniejsze jest mieć dużo pieniędzy. Oczywiście, że płeć to tylko kulturowe ramy podług których się poruszamy, a które możemy w każdej chwili zmienić na inne, na wiele innych. Oczywiście że po śmierci zostaje po nas tylko popiół i nie śmiej pomyśleć, że coś więcej. Oczywiście… Drugim pojęciem jest Obojętność. Często uczą nas myśleć w tej kategorii tak by wszystko co nie jest Oczywiste było nam Obojętne. Obojętna jest nam nasza przeszłość. Obojętne jest nam wszystko co wykracza poza ramy materii. Obojętne nam są fakty, które mogłyby podważyć Oczywistość. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem dopóki nie poczułem w sobie Iskry ale czy to nie dziwne, że istnieje tylko Obojętność i Oczywistość. Kiedyś znalazłem w słowniku historycznym słowo: Kłamstwo. Nie było ono jednak wyjaśnione, ktoś zadrukował czarnym pasem całą definicję. Zdziwiło mnie to bo przecież definicje podawane przez Ich słowniki pozwalają nam żyć bezpiecznie. Kilka dni potem znalazłem inne słowo, było ono dla mnie czymś całkowicie nowym, wydało mi się nawet niebezpieczne – rewolucyjne. Fascynowało, a jednak wiedziałem że ma w sobie coś co może wywrócić cały świat do góry nogami. Prawda. To słowo to „Prawda”. Podobnie jak przy poprzednim słowie cała definicja była wykreślona, obok dodrukowano jednak tabelkę „ Ofiary: 144 tysiące, 144 miliony, 144 miliardy, 144 biliony….” Gdy to zobaczyłem byłem przerażony, w końcu to słowo sprawiło, że poczułem jakieś dziwne ukłucie ciepła w sercu, jakiś dziwny płomień, który sprawił że podwyższył mi się puls, że ciężko było mi złapać oddech. Oni mają rację, muszę być złym człowiekiem skoro tak straszne słowo mogło wzbudzić we mnie takie emocje. Czyli Prawda zabija! Musiała zabijać zawsze bo przecież statystyka była wciąż uaktualniana. Najpierw 144 tysiące, potem 144 biliony! Prawda musiała zabijać chyba od czasów starożytnych no bo przecież teraz na całej ziemi jest tylko 6 miliardów, a tam 144 biliony…. Więc prawda zabija. Ludzi zabijają w imię Prawdy. A co jeśli… Nie, to nie możliwe! To przerażające że ośmieliłem się cos takiego pomyśleć ale co jeśli Prawda nie zabija, jeśli ludzie nie mordują się wzajemnie w imię Prawdy ale są gotowi za Prawdę zginąć! No dobrze ale w imię czego są zabijani? W imię Oczywistości? Możliwe, to też się zdarza, wszystkie współczesne wojny wybuchły przez Oczywistość ale nie, nie ma ona w sobie takiej mocy, to słowo jest za słabe by można je przeciwstawić Prawdzie. Ludzie muszą zatem zabijając w imię Kłamstwa. Jest tylko taka możliwość, bo niby dlaczego definicja w słowniku byłaby zamazana. Nie! Ludzie kiedyś zabijali w imię kłamstwa! Teraz to nie do pomyślenia, teraz zabija się tylko w imię Oczywistości. Ludzie w imię Oczywistości zabijają tych, którzy wyznają Prawdę i są gotowi za nią zginąć…. Czym zatem jest prawda? Do tej pory tylko Iskra tak zawładnęła moim umysłem, że wszystko inne przestało się liczyć. Czy Prawda jest Iskrą? Prawda ma w sobie Iskrę, a Iskra ma w sobie Prawdę. Może Iskra jest odbiciem Prawdy?

Nagle przez mój umysł przeleciał błysk. Uderzenie po którym nie mogłem dłuższą chwilę dojść do siebie. Wiem już czym jest Iskra i dlaczego już gdzieś ją widziałem.

Iskra to Wolność, Wolność którą posiada każdy z nas, z którą rodzi się każdy z nas bo tak został stworzony. Można ją spętać, można starać się ją zniszczyć jednak nie sposób jej wyrwać z serca, zawsze zostanie w nim Iskra Wolności. Wolność to podstawowa Prawda o człowieku, który może decydować o samym sobie do tego stopnia, że może siebie skrzywdzić. Prawda to coś więcej niż możemy sobie wyobrazić. Kiedyś zapytałem pewnego starca, który całe życie przesiedział w więzieniu za niepodporządkowywanie się władzy, czym jest Prawda. Odpowiedział mi że Prawda jest brakiem Kłamstwa. To błędna definicja, całkowicie sprzeczna z Wolnością. Kłamstwo może być brakiem Prawdy ale Prawda jest czymś o wiele większym by móc ją zdefiniować jako brak czegokolwiek. Nie sądzę bym kiedykolwiek mógł zrozumieć czym jest Prawda, bym mógł tutaj dojść do jej jądra. Czasami jednak gdy patrzę na horyzont, gdy moje myśli biegną za ostatnią linię drzew, którą może ogarnąć wzrok, wtedy myślę że wiem gdzie jest źródło Prawdy, że wiem wzdłuż jakiego szlaku muszę podążać by móc kiedyś napić się z tego strumienia. W starych księgach ponoć to Źródło określano mianem Drzewa Życia, ponoć na tym Drzewie, w bardzo dawnych czasach, objawiła się Prawda.

Filip Paluch

Dodano w Bez kategorii
Roman Dmowski

Roman Dmowski / Fot. Wikipedia

Roman Dmowski był zdecydowanym przeciwnikiem wszelkich pozorów, wszelkich form pozbawionych głębszej treści. Nie nadawał też żadnego znaczenia zewnętrznym oznakom pozycji, jaką w Polsce zajmował.

Wspominał jednak zawsze chętnie swój udział w konferencji pokojowej w Paryżu i nie był mu obojętny fakt, że był pierwszym uznanym przedstawicielem państwa polskiego, gdy wziął udział w pierwszym posiedzeniu konferencji, które się odbyło 18 stycznia 1919 r. w siedzibie francuskiego ministerstwa spraw zagranicznych na Quai d’Orsay w Paryżu. Zaproszenia do udziału w konferencji rozsyłał rząd francuski. Zaproszenie takie otrzymał Komitet Narodowy Polski w Paryżu, uznany przez państwa sojusznicze za reprezentację interesów narodu polskiego.

Komitet mianował przedstawicielem Polski Dmowskiego. List wystosowany przez Komitetu do sekretariatu konferencji brzmiał jak następuje „Le Comité National Polonais désigne Monsieur Roman Dmowski comme delegué de la Pologne á la Conference interallié des preliminaires de Paix”. Podpisali list: zastępca przewodniczącego Komitetu Maurycy Zamoyski i sekretarz – Józef Wielowieyski.

Nominacja ta, po porozumieniu się Komitetu z rządem, jaki powstał w Warszawie, została potwierdzona aktem z dn. 8 maja 1919 roku, w którym Naczelnik Państwa Józef Piłsudski mianował Ignacego J. Paderewskiego, Romana Dmowskiego i Władysława Grabskiego przedstawicielami rządu polskiego, a Kazimierza Dłuskiego, zastępcą przedstawicieli na konferencję pokojową. Akt 8 – go maja jest podpisany przez premiera i ministra spraw zagranicznych, I. J. Paderewskiego.

Paderewski przyjechał do Paryża w marcu roku 1919. Przez pierwsze dwa miesiące trwania konferencji kierował sprawami delegacji Dmowski. W tym charakterze przedstawił na posiedzeniu Rady Dziesięciu Konferencji, do której należeli przedstawiciele 5 wielkich mocarstw, program terytorialny delegacji polskiej. Program ten w przedmiocie granicy zachodniej Polski (granicy polsko – niemieckiej) został następnie przedstawiony konferencji w nocie, złożonej dn. 28 lutego, w przedmiocie zaś granicy wschodniej w nocie, złożonej 3 marca.

Granice, proponowane w tych dwóch notach, są przedstawione na mapie, przygotowanej przez Komitet Narodowy Polski. Jeżeli porównać tę mapę z mapą obecnej Rzeczypospolitej, to uderza od razu fakt, że Polska rzeczywiście istniejąca jest bardzo podobna pod względem terytorialnym do tej Polski, jaką wyobrażał sobie Dmowski. Granica zachodnia przyznana ostatecznie w traktacie wersalskim i osiągnięta przez plebiscyty, różni się przede wszystkim w trzech punktach – nie obejmuje południowej części Prus Książęcych (Mazury), Gdańska i znacznej części Śląska. Na Wschodzie szła granica Dmowskiego dalej w kierunku wschodnim – dochodziła do Berezyny, obejmowała Połock i Mińsk, oraz na południu dwa powiaty – Płoskirów i Kamieniec Podolski.

Delegacja polska broniła z wielkim wysiłkiem granic, zaproponowanych przez Dmowskiego. Jednakowoż zwyciężyły tendencje nie robienia zbyt wielkiej krzywdy Niemcom, reprezentowane głównie przez premiera W. Brytanii, Lloyd Georg’a i niektórych doradców prez. Wilsona – utworzono wolne miasto Gdańsk i zdecydowano plebiscyt na Mazurach, w trzech powiatach nad Wisłą i na Górnym Śląsku. Granicy wschodniej w ogóle na konferencji nie ustalono; jej wykreślenie było dopiero później wynikiem wojny polsko – rosyjskiej. Nie została też załatwiona sprawa Śląska Cieszyńskiego tak, jak proponowała Delegacja polska.

Z dziejami walki politycznej, przeprowadzonej przez Dmowskiego i Delegację polską podczas konferencji paryskiej, można się zatrzymać z „Aktów i Dokumentów, dotyczących sprawy granic Polski na konferencji pokojowej w Paryżu”, zebranych i wydanych przez sekretariat generalny Delegacji polskiej, a drukowanych w r. 1920 w Paryżu.

Z kart tego wydawnictwa widzimy, jak wielki wysiłek zrobiono, by uzyskać odpowiednie granice dla państwa polskiego i jakie na drodze do osiągnięcia tego celu stały przeszkody. I cokolwiek bądź można powiedzieć o szczegółach, to na ogół widać z całą jasnością, że Polska dzisiejsza, zanim otrzymała granice w rzeczywistości, była w wyobraźni Romana Dmowskiego.

Wynikiem tej wojny musiało być odbudowanie państwa polskiego. Jeśli jednak to państwo posiada takie granice zachodnie, jakie ma obecnie, to jest to niewątpliwym dziełem Romana Dmowskiego. Jego myśli politycznej i Jego działaniu politycznemu zawdzięcza Polska swe oparcie o morze i odzyskanie ziem zachodnich. Dzięki Niemu wiąże się traktat wersalski z traktatem toruńskim (1466), a odbudowane państwo polskie jest dalszym ciągiem Rzeczypospolitej z okresu jej największego rozkwitu i potęgi.

Rozumiał swe zadania i swą rolę dziejową Dmowski. Nie wątpię, że dwa były najpiękniejsze dni w Jego życiu – udział w pierwszym posiedzeniu plenarnym konferencji pokojowej w dn. 18 stycznia 1919 roku i obecność ma posiedzeniu tejże konferencji, gdy wręczano (7 maja 1919 r.) traktat pokojowy Delegacji niemieckiej w Wersalu, w hotel Trianon.

Dmowski panował zawsze nad sobą, widziałem jednak głębokie wzruszenie, jakie Go opanowało, gdyśmy jechali z siedziby Komitetu Narodowego na 11 Avenue Kleber do ministerstwa spraw zagranicznych, gdzie się miało odbyć pierwsze zebranie delegatów na konferencję.

Świadectwo tego, jak był Dmowski przejęty wagą wydarzenie takiego, jak wręczenie traktatu pokojowego Niemcom, mamy w „Polityce polskiej”: Zapomniało się wówczas – pisze Dmowski – o rzeczach i ludziach małych, o sprawach i utarczkach codziennych, o marnych ambicjach i marnych intrygach, które stawały na drodze do wielkiego celu – myśl biegła po wielkich szlakach dziejowych, sięgała w odległą przyszłość, szukała odpowiedzi na zagadnienia przyszłego bytu państwa i narodu.

W dniu 7 maja w hotelu Trianon było świadkami wielkiego wydarzenia dziejowego nieliczne grono Polaków: Delegaci na konferencję: Dmowski i Paderewski, w loży dziennikarskiej Marian Seyda, wśród sekretarzy delegacji, piszący te słowa. Wrażenie było rzeczywiście wstrząsające, gdy stary Clemenceau, dla którego był to także dzień największego triumfu życiowego, rozpoczął swe przemówienie do delegacji niemieckiej – Panowie! Jest to drugi pokój, zrobiony w Wersalu…

Dla nas był to pokój, który dawał wolność Polsce.

A gdy później, 28 czerwca, składał Dmowski swój podpis obok podpisu Paderewskiego, na traktacie pokojowym, w wielkiej sali lustrzanej pałacu Ludwika XIV, mógł mieć pełne poczucie, że ten dowód Jego udziału w dziele odbudowania Polski jest świadectwem zgodnym z rzeczywistością, że na ten wielki zaszczyt w pełni zasłużył.

Stanisław Kozicki, 1939r. 

Dodano w Bez kategorii

/ fot. wikipedia

Jak informowaliśmy dzisiaj, w nocy doszło do pobicia piłkarzy warszawskiego klubu przez ich własnych kibiców. Zawodnicy zostali zaatakowani na parkingu, kiedy wrócili z Poznania po przegranym 3:0 meczu z Lechem.

Głos w tej sprawie zabrał Krzysztof Mieszkowski z Nowoczesnej. Zdaniem posła winna sytuacji jest obecna partia rządząca.

Bandyci pobili piłkarzy Legii. To rezultat panującej przemocy w Polsce i brak poszanowania prawa przez Kaczyńskiego i jego podwładnych – skomentował na Twitterze zaistniałą sytuację Mieszkowski.

Internauci nie zostawili tej kuriozalnej wypowiedzi bez odpowiedzi. Kilka przykładów prześmiewczych komentarzy prezentujemy poniżej.

 

Dodano w Bez kategorii

/ Fot. Media Narodowe

Przedstawiamy kolejną produkcję Mediów Narodowych. Hiszpański narodowiec o zamachach, isl**ie i problemie Katalonii: Nie poznaję swojego kraju!

W Komentarzu Mediów Narodowych wystąpił Alvaro Penas z Respeto. Jestem z hiszpańskiej koalicji narodowców Respeto. Jestem tam odpowiedzialny za sprawy międzynarodowe, czyli próbuję nawiązywać kontakty z podobnymi nam grupami w całej Europie.

Gość Mediów Narodowych zaznacza: Mamy wizję innej polityki, innej Europy niż UE. Próbujemy zachować przy życiu Hiszpanii ideę nacjonalistyczną. Partia rządowa jest partią liberalną. Mówi się u nas, że lewica coś robi, a prawica próbuje powstrzymać każdego, kto chce naprawić to, co zrobiła lewica.

Hiszpański narodowiec odnosi się także do aktualnej sytuacji w Hiszpanii. To nasz problem historyczny. Nabrał na sile po uchwaleniu konstytucji. Dała ona większą siłę grupą separatystycznym. Rządzący nie próbują zastopować separatystów. Utwierdza ich to w przekonaniu, że mogą iść z rządem na wojnę. Oczywiście nie wszyscy ludzie tacy tam.

Całość rozmowy w poniższym materiale Mediów Narodowych. Zachęcamy do obejrzenia! Aby być na bieżąco subskrybuj nasz kanał na portalu YouTube – to dzięki Wam możemy się dalej rozwijać!

Dodano w Bez kategorii

/ fot. Wikimedia Commons

Służba Bezpieczeństwa Ukraina i miejscowa Policja dokonała zatrzymania dwóch mężczyzn, którzy poruszali się samochodem, nieopodal granicy ukraińsko-węgierskiej. W środku auta znaleziono materiały wybuchowe domowej roboty.

Według opinii ukraińskiego MSW Arsienij Awakow, członkowie grupy to ludzie związani z dawna Partią Regionów byłego prezydenta Wiktora Janukowycza, który uciekł do Rosji. Celem działań grupy była destabilizacji sytuacji w kraju, a także wprowadzenie niepokoju w relacjach polsko-ukraińskich.

Mężczyzn oskarżono także o inne przestępstwa: rzucenie granatu na teren amerykańskiej ambasady, bezczeszczenie synagog, pomników. Przypomnijmy, że siedziba polskiego konsulatu w Łucku została ostrzelana pod koniec marca.

Dodano w Bez kategorii

/ fot. pixabay

Przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk, poinformował na Twitterze:

Właśnie rozmawiałem z Mariano Rajoyem (hiszpańskim premierem – przyp.red.). Podzielając jego konstytucyjne argumenty, zaapelowałem o znalezienie sposobów, by unikać dalszej eskalacji i używania siły.

Prezydent Serbii Aleksandar Vucic oskarżył UE o hipokryzję i podwójne standardy po potępieniu przez wysokich urzedników UE referendum katalońskiego jako nielegalnego, podczas gdy jednocześnie uznali niepodległość oderwanej od Serbii prowincji Kosowo.

Ponad 40 związków zawodowych i stowarzyszeń katalońskich wezwało do strajku generalnego w całym regionie, w odpowiedzi na działania policji w związku z referendum niepodległościowym w niedzielę. Ponad 840 osób zostało rannych w starciach z policją po tym, jak Guardia Civil usiłowała zamknąć lokale wyborcze w całej Katalonii. Jak informowały władze regionu, ok. 90 % z przeliczonych, acz niepełnych głosów było za niepodległością. Zapowiedziano również spowolnienie transportu publicznego, lokalnego, jak i międzyregionalnego. Pojazdy będą kursować z mniejszą częstotliwością. Wezwano również do usunięcia z całej Katalonii oddziałów Guardia Civil.

Dodano w Bez kategorii

Komitet Praw Człowieka ONZ zamierza wykorzystać międzynarodowe gwarancje prawa do życia do stworzenia „pseudo-prawa” do aborcji i eutanazji. W przedstawionym projekcie nowego Komentarza do art. 6 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych odbiera się najmłodszym dzieciom ochronę prawną, a państwa zmusza się do legalizacji eutanazji. Instytut Ordo Iuris w uruchomionej petycji wzywa obywateli do obrony ludzkiej godności przed działaniami lewicowych aktywistów, którzy skolonizowali struktury ONZ.

Komitet Praw Człowieka ONZ, pomijając stanowisko państw, usiłuje w projekcie swej interpretacji art. 6 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych tak zdeformować rozumienie prawa do życia, by sfabrykować sztuczne „prawo do aborcji oraz eutanazji”. Komitet, który odpowiada za monitorowanie realizacji Paktu Praw Człowieka nie tylko chce stworzyć „pseudo-prawo” do zabicia dziecka przed urodzeniem, prezentując je przewrotnie jako ratowanie życia, ale dodatkowo domaga się, by wszystkie państwa ONZ zalegalizowały aborcję na życzenie bez żadnych ograniczeń. Co istotne, autorzy dokumentu uznają ochronę życia dzieci w najwcześniejszym okresie ich rozwoju za coś „poniżającego i nierozsądnie uciążliwego”. Podobnie traktowani są w dokumencie chorzy i niepełnosprawni, którym Komitet zagwarantować chce pełne „prawo” do eutanazji, stwarzając w ten sposób szerokie pole do nadużyć w służbie zdrowia.

Projekt Komentarza, forsując nieznane prawu międzynarodowemu „pseudo-prawo” do aborcji narusza szereg wiążących unormowań prawa międzynarodowego. Przykładowo, warto zauważyć, że państwa ONZ na Światowej Konferencji Ludnościowej w Kairze w 1994 r. jednomyślnie zobowiązały się do eliminacji sytuacji skłaniających do przeprowadzania aborcji. Zarówno Deklaracja Praw Dziecka z 1959 r., jak i Konwencja o prawach dziecka z 1989 r., wyraźnie stanowią, że „dziecko, ze względu na swoją niedojrzałość fizyczną oraz umysłową, wymaga szczególnej opieki i troski, w tym właściwej ochrony prawnej, zarówno przed, jak i po urodzeniu”.

Organizacje społeczne tylko do 6 października mogą zgłaszać swoje uwagi do projektu Komentarza Ogólnego. Instytut Ordo Iuris, posiadający specjalny status konsultacyjny w ONZ, w najbliższych dniach przedstawi ONZ stanowisko w tej sprawie.

Jeśli pozwolimy na zaakceptowanie proponowanego Komentarza, będzie to miało zgubne konsekwencje dla Polski i innych krajów chroniących życie najsłabszych osób. Nie możemy pozwolić na to, by za sprawą pokrętnych interpretacji, prawo do życia stało się wyrokiem śmierci dla najmłodszych dzieci i przekreślało bezpieczeństwo osób starszych. – powiedziała dr Joanna Banasiuk, wiceprezes Ordo Iuris.

Ordo Iuris namawia Polaków, by w drodze petycji skierowanej do Komitetu Praw Człowieka ONZ wsparli stanowisko Instytutu sprzeciwiające się odebraniu ochrony prawnej dzieciom przed urodzeniem i podkopujące bezpieczeństwo prawne osób dożywających kresu swych dni. W ciągu kilku godzin od uruchomienia, petycję podpisało już ponad 3 tysiące osób.

Petycja Ordo Iuris dostępna jest na stronie: www.maszwplyw.pl.

 

Dodano w Bez kategorii

/ Fot. YouTube

Zawieszony poseł PiS, Łukasz Rzepecki, napisał list do prezesa swojej partii – Jarosława Kaczyńskiego. 

Rzepecki po tym jak nie został wpuszczony do siedziby partii, zostawił w niej list do Jarosława Kaczyńskiego. Pisze w nim m.in. Nie wykluczam, że jeśli zostanę usunięty, to będę odwoływał się do sądów powszechnych.

W pracy parlamentarnej kierowałem się programem Prawa i Sprawiedliwości. Czy za to mam być wyrzucony? (…) Jednym z elementów programu Prawa i Sprawiedliwości wpisanym do najważniejszego dokumentu, czyli projektu konstytucji, było zlikwidowanie immunitetu formalnego. Byłem, jestem i będę za tym rozwiązaniem, za rozwiązaniem proponowanym w dokumentach Prawa i Sprawiedliwości – pisze młody poseł.

Rzepecki tłumaczy się także z zarzucanego mu popierania opozycji. Zarzucanie mi, że w tej sprawie głosowałem razem z opozycją jest nietrafione. Nigdy nie głosowałem z opozycją. To opozycja głosowała za moim wnioskiem, który był zgodny z programem PiS. Dziwię się, że PiS nie popiera swojego programu.

Poseł podkreśla także, że zamierza w pełni korzystać ze swoich praw. Obecnie możemy obserwować kampanię Polskiej Fundacji Narodowej, która pokazuje patologie w wymiarze sprawiedliwości. Elementem tej kampanii są między innymi bilbordy i spoty o ‘kaście sędziów’, którzy chowają się za immunitetem. Polacy mogą się teraz zastanawiać czy będą potrzebne kolejne kampanie, ale o ‘kaście posłów’?

Dlatego proszę o wskazanie formułowanych wobec mnie zarzutów. Bez jasno postawionych zarzutów nie wyobrażam sobie rzetelnego i zgodnego ze statutem postępowania dyscyplinarnego przed odpowiednimi gremiami partyjnymi. Nie wykluczam również, że jeśli zostanę usunięty to będę odwoływał się do sądów powszechnych.

twitter.com

Dodano w Bez kategorii

/ fot. pixabay

Warszawski oddział Narodowej Organizacji Kobiet oraz Ruch Narodowy serdecznie zapraszają na konferencję o niepełnosprawności. Celem konferencji jest podkreślenie wartości życia i ukazanie sytuacji osób niepełnosprawnych, w szczególności trudności, z którymi muszą się borykać na co dzień.

Organizatorzy pragną wskazać aspekty prawne i organizacyjne, mające na celu polepszenie jakości życia osób z różnymi niepełnosprawnościami, a które jeszcze nie funkcjonują lub nie są wprowadzone w należytym stopniu. Wierzą, że może uda się wspólnie zaproponować rozwiązania, które pomogłyby je wcielić w życie.

Aby wziąć udział w konferencji, należy zarejestrować się na stronie:
www.zdaniemniepelnosprawnych.pl/

Jest to konieczne, ponieważ na teren Sejmu RP wchodzi się za okazaniem przepustki. Po dokonaniu rejestracji otrzymają Państwo potwierdzenie udziału w konferencji.

Dodano w Bez kategorii