Małgorzata Kidawa-Błońska oraz Szymon Hołownia zebrali podpisy

Odetchnijmy od koronawirusa. Wracamy do polityki. Szymon Hołownia i Małgorzata Kidawa-Błońska zebrali podpisy na wybory prezydenckie.

Odetchnijmy chociaż na chwilę od tematu koronawirusa. Wróćmy do tematu polityki. Mimo apeli Krzysztofa Bosaka o przełożenie terminu wyborów prezydenckich, których pierwsza tuta zaplanowana jest na 10 maja, nic nie wskazuje na to, żeby rzeczywiście miały zostać przeniesione. Tymczasem Małgorzata Kidawa-Błońska oraz Szymon Hołownia zebrali wymaganą liczbę podpisów, która konieczna jest do rzeczywistego udziału w wyborach prezydenckich. Przypomnijmy, że zarejestrowanie komitetu nie oznacza, że dany kandydat może wystartować. Do startu potrzeba 100 tysięcy podpisów.

Podpisy wcześniej zebrał już Władysław Kosiniak-Kamysz, kandydat tak zwanej Koalicji Polskiej, czyli sojuszu Polskiego Stronnictwa Ludowego z kilkuosobowymi resztkami ruchu Kukiz’15. Teraz pojawiły się informacje, że podpisy złożył już Szymon Hołownia. Domniemany katolik, kandydat salonów lewicowo-liberalnych i wielkomiejskich zebrał i złożył około 150 tysięcy podpisów. “To nie jest koniec drogi, to jest bardzo ważny kolejny etap” – zapowiedział Hołownia. 150 tysięcy podpisów na tak długi okres zbiórki to nie jest wcale dobry wynik. Warto tu zauważyć, że politycy Konfederacji już kilka dni temu informowali, że Bosak zebrał ponad 200 tysięcy podpisów.

ZOBACZ TAKŻE: Polska przywraca wszystkie granice! Nie wpuszczamy cudzoziemców

Małgorzata Kidawa-Błońska zebrała około pół miliona podpisów. “Zebraliśmy pół miliona podpisów w całej Polsce. Dziękujemy wszystkim zaangażowanym!” – informował szef Nowoczesnej, która razem z Platformą Obywatelską tworzy Koalicję Obywatelską i wspiera kandydaturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Co ciekawe, politycy ze sztabu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej złożyli takie same deklaracje, jak wcześniej działacze Konfederacji. Chcą oni pomagać samorządowcom ws. koronawirusa. Będziemy informować o rejestracji kolejnych kandydatów.