Erdogan postanowił ostrzec Europę przed zbliżającą się nową falą imigrantów. Do naszych granic zbliża się około 100 tysięcy osób.
“Negatywne skutki tej sytuacji odczuje cała Europa, a zwłaszcza Grecja” – mówi prezydent Turcji i dodaje, że jego kraj nie będzie sam sobie radził z napływem kolejnych imigrantów. Erdogan zrzuca winę na prezydenta Baszara el-Asada i lotnictwo rosyjskie.
Polityk jest wręcz przekonany, że powtórzy się kryzys imigracyjny. Tureckie władze narzekają, że w wyniku polityki przyjęły już 3,7 miliona uchodźców. Prezydent domaga się od Unii Europejskiej przyjęcia kolejnych imigrantów i otwarciem granic dla nich w kierunku Europy.
ZOBACZ TAKŻE: Polskę zalewają Ukraińcy – nasz kraj wydał najwięcej zezwoleń na pobyt dla imigrantów
Nadchodzi czas końca światów? Specjaliści ostrzegają, że u granic Europy może się pojawić niedługo setki milionów imigrantów. Głód, zmiany klimatu i susza – te czynniki mają zmusić do największej migracji w dziejach. Do Europy mogą przypłynąć mieszkańcy Afryki, państw, w których toczona jest wojna.
Portal tygodnik.tvp także zwraca uwagę na to, że susza będzie jednym z czynników, dla których imigranci będą chętniej przybywać do Europy. Nawet milion imigrantów rocznie może próbować osiedlać się na Starym Kontynencie. Co ważne – Do końca tego stulecia roczna liczba imigrantów potroi się, a nawet 660 tysięcy imigrantów rocznie więcej chciałoby się osiedlić w Europie niż teraz.