- Według doniesień, w tym roku na Litwę z Białorusi próbowało się nielegalnie przedostać już co najmniej półtora tysiąca cudzoziemców.
- Stawianie ogrodzenia rozpoczęto w okolicy Druskiennik.
- Wzmożoną liczbę nielegalnych migrantów, przedostających się przez tzw. zieloną granicę odnotowuje nie tylko Litwa, ale także Polska.
- Zobacz także: Łukaszenka w odpowiedzi na sankcje UE przepuszcza nielegalnych migrantów! “Sami ich łapcie”
Inicjatywa to reakcja litewskiego rządu na wzmagające się fale imigrantów, przedostających się przez tzw. zieloną granicę, od strony Białorusi. Chodzi głównie o mieszkańców Iraku, ale także Syrii, Białorusi i Rosji, Turcji, Gwinei, Si Lanki i krajów Afryki. Wielu z nich nie ma przy sobie żadnych dokumentów.
Według doniesień, w tym roku na Litwę z Białorusi próbowało się nielegalnie przedostać już co najmniej półtora tysiąca cudzoziemców. Litwa uważa, że to element wojny hybrydowej ze strony Białorusi i Rosji. – 1044 nielegalnych migrantów zatrzymanych na wschodniej granicy UE z Białorusią od 1 czerwca – poinformowała premier Litwy Ingrida Szimonyte.
Premier Litwy Ingrida Szimonyte zapowiedziała również, że na granicę zostanie wysłane wojsko i powstanie tam “wojskowa bariera”. Wysoka na 1,8 metra ma składać się z bariery harmonijkowej wykorzystywanej przez wojsko i drutu kolczastego. Stawianie ogrodzenia rozpoczęto w okolicy Druskiennik.
Prezydent Aleksander Łukaszenka 26 maja zadeklarował, że jego państwo nie będzie dłużej utrudniać migrantom przekraczania granicy z państwami Unii. Wzmożoną liczbę nielegalnych migrantów, przedostających się przez tzw. zieloną granicę odnotowuje nie tylko Litwa, ale także Polska.
„Kiedyś masowo łapaliśmy migrantów, ale teraz możecie o tym zapomnieć. Sami ich łapcie”
– powiedział prezydent Białorusi.
Zobacz także: Afgańscy imigranci przez Białoruś przedostają się do Polski! Czeka nas większa fala?
rmf24.pl, euractiv.pl