- W odpowiedzi na sankcje Unii Europejskiej, Białoruś przestała blokować nielegalnym migrantom dostęp do granicy z Litwą. Tym samym wpuszcza ich na terytorium UE.
- Przewodniczący Rady Europejskiej skrytykował działalność Białorusi i zapewnił, że wszystkie państwa wspólnoty sprzeciwiają się tym działaniom.
- Charles Michel współpracuje nad rozwiązaniem problemu z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą.
- Zobacz także: Austria zaostrzy prawo migracyjne? Zdania w rządzie są podzielone
W odpowiedzi na sankcje Brukseli, Białoruś zezwala nielegalnym migrantom wchodzić na terytorium Litwy. Litewską granicę z terenu Białorusi przekracza coraz więcej nielegalnych migrantów m.in. z Syrii i Iranu. Podróżują oni ze swoich państw na Białoruś. Stamtąd próbują przedostać się na teren Unii Europejskiej, aby następnie złożyć wniosek o azyl. UE jest przekonana, że kryzys migracyjny na Litwie jest odpowiedzią na sankcje nałożone na Białoruś.
„Rada Europejska jest przekonana, że władze Białorusi wykorzystują nielegalną migracje, aby wywrzeć wpływ na państwa Unii, w tym na Litwę”
-powiedział przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.
Słowa te padły podczas poniedziałkowej wspólnej konferencji z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą w Wilnie.
„Unia Europejska jednomyślnie sprzeciwia się tym działaniom”
– dodał Michel.
Belg wyraził solidarność wszystkich członków wspólnoty z Litwinami. Zapewnił także, że w najbliższych dniach podejmie rozmowy z premierem Iraku dotyczące repatriacji Irakijczyków, przekraczających granicę Białorusi z Litwą.
Kryzys migracyjny na Litwie
Od piątku do poniedziałku (2-5 lipca) 560 nielegalnych imigrantów przekroczyło 679-kilometrową granicę dzielącą Litwę i Białoruś. Tym samym liczba imigrantów w tym roku wzrosła do 1232.
„Trudno jest rozmawiać z reżimem, którego legitymizacji nie uznajemy, a który działając celowo, pozwala migrantom przekraczać granicę, wykorzystując ich jako narzędzie polityczne”
– powiedział z kolei Nauseda.
Zobacz także: Krytyczna Teoria Rasy zbiera swoje żniwo. Białe dziecko brutalnie pobite przez czarnych [WIDEO 18+]
Prezydent Aleksander Łukaszenka 26 maja zadeklarował, że jego państwo nie będzie dłużej utrudniać migrantom przekraczania granicy z państwami Unii. Spowodował tym samym kryzys migracyjny na Litwie.
„Kiedyś masowo łapaliśmy migrantów, ale teraz możecie o tym zapomnieć. Sami ich łapcie”
– powiedział prezydent Białorusi.
Działanie to było odpowiedzią na sankcje nałożone na Białoruś po tym, jak samolot linii Ryanair z białoruskim opozycjonistą Ramanem Pratasiewiczem na pokładzie został zmuszony do lądowania w Mińsku.
euractiv.pl