- Duchowny na sołtysa tej miejscowości został wybrany po rezygnacji poprzedniego – Edwarda Klisza.
- Abp Sławoj Leszek Głódź powrócił do rodzinnych Piask po tym, jak Stolica Apostolska ukarała go m.in. nakazem zamieszkania poza archidiecezją gdańską. To reperkusje tuszowania skandali pedofilskich.
- Mieszkańcy mają swoje oczekiwania wobec nowego sołtysa.
- Zobacz także: Tujaka: Spokojnie o sędziach pokoju [OPINIA]
Czy abp Głódź zostając sołtysem nie złamał zapisów Kodeksu prawa kanonicznego? Zgodnie z Kodeksem prawa kanonicznego Kościoła katolickiego (kan. 285 §3 KPK) „Duchownym zabrania się przyjmowania publicznych urzędów, z którymi łączy się udział w wykonywaniu władzy świeckiej”.
Duchowny na sołtysa tej miejscowości został wybrany po rezygnacji poprzedniego – Edwarda Klisza. Portal Wirtualna Polska twierdzi, że poprzedni sołtys Piask Edward Klisz to przyjaciel arcybiskupa i nieprzypadkowo ustąpił z funkcji sołtysa właśnie teraz.
Abp Sławoj Leszek Głódź powrócił do rodzinnych Piask po tym, jak Stolica Apostolska ukarała go m.in. nakazem zamieszkania poza archidiecezją gdańską. To reperkusje tuszowania skandali pedofilskich.
Po decyzji Watykanu, abp Głódź osiadł w Piaskach. Jego posiadłość ma powierzchnię 21 ha z pałacem. Sama ziemia jest warta ok. milion złotych. Na jej terenie znajduje się również centrum terapii zajęciowej, z którego korzystają dzieci i osoby niepełnosprawne, prowadzone przez Caritas.
Same Piaski już nie prezentują się tak imponująco jako miejscowość.
Mieszkam tu (w Piaskach – przyp. red.) ja, dwóch gospodarzy, Ekscelencja, poprzedni sołtys Edward i jego rodzina. Jeszcze dwa, trzy domy są zamieszkałe. Jaki ma sens organizowanie sołectwa dla takiej garstki osób? Prawdziwe sołectwo to Bobrówka, bo tam jest kościół, sklep, ochotnicza straż pożarna i sołtys. Piaski czekały od lat na arcybiskupa Głódzia, bo on koniecznie chciał mieć jakąś władzę
– powiedział jeden z mieszkańców w wypowiedzi dla mediów.
Zobacz także: PiS stracił większość! Kolejny rozłam. “PiS musi zawrócić ze złej drogi” [+WIDEO]
Mieszkańcy mają swoje oczekiwania wobec nowego sołtysa.
Asfalt trzeba tu załatwić, bo kończy się przy posesji arcybiskupa. Kanalizacja. Po prostu jakąś forsę na upiększenie wsi trzeba zdobyć
– wyliczają.
onet.pl, interia.pl, naszapolska.pl, rmf24.pl