Indyjscy lekarze alarmują o rosnącej liczbie przypadków zachorowań na mukormykozę – infekcję grzybiczą, dotąd bardzo rzadką. Ma ona obecnie atakować ozdrowieńców po koronawirusie. Potocznie określana jako „czarny grzyb” choroba może być wywoływana przez stosowanie sterydów używanych do ratowania osób z ciężkim przebiegiem COVID-19.
- „Czarny grzyb” atakuje pacjentów, którzy wcześniej ciężko przeszli COVID-19. 50% przypadków choroby kończy się śmiercią.
- Sterydy, które pomagają zwalczać COVID-19, działają jak paliwo dolane do ognia – stwierdził dr Akshay Nair, chirurg okulista z Bombaju.
- Większość pacjentów nabawiła się choroby od 12 do 15 dni po wyzdrowieniu z koronawirusa.
- Zobacz także: UE nie odnowiła zamówienia na szczepionkę AstraZeneca. Pfizer zwiększa swoją cenę
– Sterydy, które pomagają zwalczać COVID-19, działają jak paliwo dolane do ognia – stwierdził dr Akshay Nair, chirurg okulista z Bombaju. Mukormykoza wpływa na zatoki, mózg i płuca. Może zagrażać życiu u osób z cukrzycą lub z ciężkim obniżeniem odporności. Osoby po przebytym koronawirusie często należą do drugiej z tych grup. To może wyjaśniać, dlaczego „czarny grzyb” atakuje pacjentów po COVID-19.
Jak wyjaśniają lekarze, sterydy podawane w przypadku ciężkiego przebiegu koronawirusa, mają swoje zalety i wady. Z jednej strony zmniejszają stan zapalny płuc. Z drugiej – obniżają odporność organizmu i podnoszą poziom cukru we krwi.
Dr Nair przekazał informacje, że liczba przypadków mukormykozy wzrosła w szpitalach m.in. w Bombaju, Bangalore, Hyderabadzie, Delhi i Pune. Większość pacjentów nabawiła się choroby od 12 do 15 dni po wyzdrowieniu z COVID-19.