Górnicy zawiązali komitet strajkowy. Niepewna przyszłość polskich kopalni

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. @Wikipedia

Od początku roku trwa intensyfikacja prac rządu, mających na celu przygotowanie sektora górniczego na szybkie wygaszanie kopalni. Do 2030 roku większość spółek węglowych z nakazu Komisji Europejskiej musi zmienić sposób pozyskiwania energii. Górnicy zawiązali komitet strajkowy, aby sprzeciwić się bezdusznym właścicielom i uchronić się przed niskimi rekompensatami za utratę pracy. Związkowcy negocjowali w środę z szefostwem Tauronu, warunki transformacji energetycznej.

  • Wczoraj górnicy zawiązali komitet strajkowy, aby uchronić się przed transformacją energetyczną
  • Związkowcy zażądali odpowiedzialnego ukierunkowania zmian
  • W ramach ochrony środowiska zaproponowali oni wdrażanie nowych systemów filtracyjnych na kominach
  • Dzisiaj pod siedzibą Tauronu górnicy domagali się zwiększenia wynagrodzenia
  • Zobacz także: [OPINIA] Zgierski: 8 przykazań Wielkiego Resetu, czyli świat w 2030 roku?

Wczoraj związkowcy z Solidarności, Sierpnia’80, Solidarności’80, Kontry i wielu innych zrzeszeń pracowniczych z poszczególnych zakładów, podczas wspólnego spotkania ustalili ramy współpracy. Dyskutowali również nad odpowiedzią wobec rządowych planów wydzielenia z poszczególnych grup energetycznych aktywów wytwórczych opartych na węglu i skupienia ich w Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego.

Górnicy zawiązali komitet strajkowy

Ostatecznie po konsultacjach górnicy zawiązali komitet strajkowy, którego zadaniem będzie wymuszanie na rządzie oraz właścicielach spółek, dążenie do odpowiedzialnej transformacji energetycznej kraju. Ponadto związkowcy domagają się gwarancji powstania ponad zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, będącego zabezpieczeniem dla pracowników sektora energetyczno-górniczego, około energetycznego i ciepłowniczego.

Kolejnym istotnym elementem, będzie ochrona miejsc pracy. Ich zdaniem suwerenność energetyczna musi opierać się na krajowych zasobach. Wiążę się to więc z rozwojem i doinwestowaniem krajowego systemu energetycznego opierającego się na konwencjonalnych źródłach energii.

Górnicy zawiązali komitet strajkowy również po to, aby przekazać drugiej stronie, że pracownikom również zależy na ochronie środowiska. Jednakże mają własną strategię polegającą na stopniowej wymianie formy pozyskiwania energii, Postulują oni, natomiast m.in. redukcję dwutlenku węgla poprzez innowacyjne systemy filtracyjne na kominach.

Agresywna polityka rządu wobec kopalni węglowych

W połowie kwietnia resort aktywów złożył wniosek o wpisanie do wykazu prac rządu programu transformacji sektora elektroenergetycznego, zakładającego, że do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego trafią aktywa związane z wytwarzaniem energii z węgla od PGE, Tauronu i Enei. Obecnie grupy te są właścicielami 70 bloków węglowych.

Projekt budzi sprzeciw związkowców, którzy m.in. obawiają się utraty miejsc pracy i likwidacji grup, w których pracują. Chodzi zarówno o aktywa przeniesione do NABE, jak i pozostałe, które jak przypuszczają przedstawicie strony społecznej, choć zaprzecza temu MAP i zarządy energetycznych spółek mogłyby zostać skonsolidowane.

Zanim górnicy zawiązali komitet strajkowy, pod koniec kwietnia wiceminister aktywów państwowych zapowiedział udział strony społecznej w transformacji energetycznej Polski – “Jeśli strona społeczna będzie miała tutaj wątpliwości, będziemy je brali pod uwagę i z całą pewnością przed przyjęciem tego programu przez Radę Ministrów on będzie poprzedzony możliwością zgłaszania uwag, ale także spotkaniami, podczas których będziemy mogli otwarcie porozmawiać o wszystkich wadach i zaletach tego rozwiązania” – poinformował Artur Soboń.

Protest pod siedzibą Tauronu

Dzisiaj górnicy zorganizowali pod siedzibą Tauronu protest samochodowy, w którym domagali się podwyżek – “Chcemy podwyżek 600zł brutto. Dziś wielu z nas pracuje za minimalne wynagrodzenie – to jest żałosne. To jest trochę absurdalne, jeśli wynagrodzenie pracownika energetyki jest takie samo jak wynagrodzenie człowieka, który nie ma kwalifikacji i siedzi po prostu na kasie w sklepie – powiedział Artur Wilk, szef Ogólnopolskiego Komitetu Strajkowego.

Dodał również, że obecne pany nie przewidują dostatecznej ochrony polskiej energetyki przed obcym kapitałem – “Nie ma modelu transformacji energetycznej, który powodowałby w tym momencie naszej polskiej energetyki. Będziemy uzależnieni od obcego kapitału, a to może oznaczać wzrost cen energii i ciepła“.

eska.pl/tysol.pl

POLECAMY