Twitter zawiesił na stałe konto prezydenta USA Donalda Trumpa. Podobny los spotkał dwoje jego bliskich współpracowników: prawniczkę Sidney Powell oraz generała Michaela Flynna. Zawieszono także konto kampanijne “Team Trump”.
Wcześniej podobną decyzję podjął właściciel Facebooka i Instagrama. Twitter zablokowanie Donalda Trumpa tłumaczy “ryzykiem dalszego podżegania do przemocy”. – W kontekście przerażających wydarzeń w tym tygodniu, w środę jasno daliśmy do zrozumienia, że dodatkowe naruszenia zasad Twittera mogą skutkować takim właśnie działaniami – stwierdzono w oświadczeniu.
Dotychczasowego prezydenta USA na Twitterze śledziło 88 milionów osób. – Po dokładnym przeanalizowaniu ostatnich tweetów z konta Donalda Trumpa i otaczającego ich kontekstu na stałe zawiesiliśmy konto z powodu ryzyka dalszego podżegania do przemocy – poinformował Twitter.
W listopadzie szefowie Facebooka i Twittera zostali przesłuchani przez senacką komisję ds. sądownictwa. Stało się to w związku z zarzutami o cenzurę. Z kolei jak informowaliśmy w grudniu, rząd federalny USA, 46 amerykańskich stanów, wyspa Guam oraz Dystrykt Kolumbii złożyły pozew przeciwko Facebookowi. Zarzucają internetowemu gigantowi działania antykonkurencyjne i wykorzystywanie dominacji rynkowej do gromadzenia danych konsumentów.
W zeszłym roku amerykańska Federalna Komisja Handlu nałożyła na portal rekordową karę w wysokości 5 mld dolarów za naruszenia prywatności. Wiele wskazuje na to, że na problemy internetowego giganta nie będzie miało wpływu to, jakie będą ostateczne wyniki wyborów w USA. Krytyczny stosunek prezydenta Trumpa do głównych portali społecznościowych jest powszechnie znany. Natomiast jego kontrkandydat Joe Biden określił ostatnio dominację Facebooka jako „prawdziwy problem”.