Prezes Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz Piotr Lisiecki był gościem programu w Mediach Narodowych. Wypowiedział się na temat produkcji polskiego drobiu, który w ostatnim czasie przeżywa kryzys wizerunkowy w krajach wschodnich. Powodem ma być rzekome wykrywanie pałeczek salmonelli w polskim mięsie.
W ostatnim czasie w mediach panuje panika z powodu napływających informacji o rzekomym skażonym pałeczką salmonelli polskim mięsie sprzedawanym zagranicę, m.in. Litwa, Łotwa. Piotr Lisiecki na łamach Mediów Narodowych uspokajał opinię publiczną, iż z tym wirusem ludzkość radzi sobie doskonale oraz łatwo go zneutralizować.
Zobacz także: Cała prawda o ruchu Black Lives Matter. Kto NAPRAWDĘ stoi za zamieszkami w Stanach?
“Jesteśmy z tą chorobą obyci. Potrafimy się odpowiednio zabezpieczać. Nie jest ona problemem, w tym sensie, że wiemy jak przygotować i obrobić mięso oraz kurze jaja” – powiedział Prezes Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Wyjaśnił również zakres działania hodowców w przestrzeganiu zasad bezpieczeństwa podczas produkcji drobiu – “Od wielu lat polscy hodowcy prowadzą bardzo restrykcyjny program zwalczania salmonelli na fermach. Chodzi o to, aby już od wczesnego etapu wykluczyć możliwość zakażenia” – informuje Piotr Lisiecki.
Jego zdaniem istnieją podejrzenia, iż ktoś próbuje sabotować polski rynek producentów drobiu, który w ostatnich latach coraz mocniej podbija europejskie i światowe rynki.
Zachęcał on również Polaków, korzystających z drobiu i kurzych jaj do odpowiedniej obróbki termicznej. Polecał także, osobne przechowywanie drobiu i jaj w domowych lodówkach oraz regularną dezynfekcję alkoholem.
Więcej w materiale poniżej:
Media Narodowe