W województwie łódzkim w miejscowości Działoszyn odkryto znaczne ognisko koronawirusa. W związku z tym miasto zdecydowało się przywrócić część obostrzeń, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się zakażenia.
Zakażenie koronawirusem odkryto w fabryce lodów i mrożonek w Działoszynie. Wedle informacji spośród 100 badanych, u co u najmniej 56 osób pracujących w zakładzie wykryto obecność COVID 19. Wcześniej jedna z pracownic udała się do lekarza z objawami grypy i okazało się, że jest chora na koronawirusa. Na kwarantannie z tego względu znalazło się ponad 280 pracowników.
Mrożony asortyment nie stanowi zagrożenia
Służby sanepidu zapewniają, że mrożone artykuły spożywcze znajdujące się w zakładzie nie są zagrożeniem, ponieważ koronawirus wg danych nie rozprzestrzenia się poprzez żywność. Szczególnie, że pracownicy zakładu stosują podczas swojej pracy środki ochronne takie jak rękawiczki, czepki i maseczki.
Ze względu na zagrożenie koronawirusem Działoszyn przywrócił niektóre obostrzenia dla mieszkańców. Zamknięto instytucje takie jak: szkoły, biblioteki, przedszkola i żłobki. Nie można także przebywać w parkach, boiskach i siłowniach na świeżym powietrzu. Zamknięto ponadto instytucje kultury oraz nie można wchodzić do budynków urzędniczych. Sanepid zaleca także ostrożność na placach targowych i bazarach.
Pozostałe gminy w okolicy funkcjonują obecnie bez obostrzeń. Sytuacja jednak może ulec zmianie, jeśli w Działoszynie liczba osób zakażonych wzrośnie.
ŹRÓDŁO: WIADOMOŚCI.RADIOZET.PL
Zobacz także: Wojciechowski: Więcej pieniędzy dla polskiego rolnictwa z UE. Nawet trzy miliardy euro