Koronawirus to nie tylko choroba i śmierć. Świat po tym wirusie będzie istniał, ale prawdopodobnie czeka nas bardzo poważny kryzys. Będzie rządowa “Tarcza”.
Koronawirus to nie koniec świata. Jeśli wierzyć specjalistom, największe problemy dopiero przed nami. Liczba zachorowań, a co za tym idzie także i zgonów, w najbliższym czasie będzie tylko rosnąć. Prawdopodobnie pewne ograniczenia pozostaną z nami na dłużej. Skoro tak, praktycznie pewnym jest, że czeka nas bardzo chudy okres. Bankructwa firm, zwolnienia pracowników, wyższe ceny. Rząd stara się reagować, chociaż zewsząd słychać głosy niezadowolenia. Rząd ogłosił propozycję tak zwanej “Tarczy Antykryzysowej”. Czy te pomysły, na razie tylko w formie zapowiedzi, wystarczą by uratować polską gospodarkę? Co w tym planie tak naprawdę jest?
Pomysłów i obietnic jest sporo, ale na razie to zapowiedzi. Niedługo mają pojawiać się konkretne propozycje ustaw. Postarano się o zapewnienie bytu pracowników. Rząd chce przejąć 40% finansowania wynagrodzeń w firmach, które mają problemy. Jeśli pracodawca w celu oszczędności nie będzie zwalniał pracowników, może obniżyć koszta osobowe nawet o 60%. Osoby na umowach śmieciowych, o dzieło czy zleceniach, mogą otrzymać nawet do dwóch tysięcy złotych w formie jednorazowego świadczenia. Będzie też kontrola cen czy pożyczek. Będzie przedłużenie kredytów czy nowe finansowanie zabezpieczone w 80 proc. gwarancjami Banku Gospodarstwa Krajowego.
ZOBACZ TAKŻE: Konferencja Krzysztofa Bosaka. Zebrał aż 300 tysięcy podpisów!
Będą odraczane raty czy niewielkie pożyczki dla mikrofirm, zatrudniających mniej niż 9 osób. Co szczególnie ważne, przedsiębiorcy będą mieli możliwość odroczenia lub rozłożenia na raty składki ZUS czy zwrot CIT poprzez korektę podatku z 2019 o wysokość strat w obecnej sytuacji. 7,5 miliarda ma pójść bezpośrednią walkę ochrony zdrowia z koronawirusem. Ma być powołany Fundusz Inwestycji Publicznych, wart nawet 30 miliardów złotych. Ma on pobudzać gospodarkę inwestycjami publicznymi. Rząd wpadł nawet na pomysł, by wydłużyć wizy czy pozwolenia na pracę… dla Ukraińców. W mediach pojawiły się także informacje o możliwości powrotu handlu w niedziele. Propozycji i pomysłów jest naprawdę wiele, ale na poważnie będzie można je oceniać dopiero na podstawie konkretnych ustaw i zmian w prawie.