Mężczyźni nie mają możliwości przeliczenia emerytury po emeryturze na takich samych zasadach jak kobiety z rocznika 1953. Problem powinien zbadać Trybunał Konstytucyjny.
Wedle konstytucji kobieta i mężczyzna mają równe prawa do zabezpieczenia społecznego. Ale żeby nie było tak prosto, ustawodawca wprowadził liczne wyjątki od tej zasady, co może powodować niekiedy poczucie niesprawiedliwości.
W przypadku mężczyzn, którzy co prawda mieli możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę, ale teraz nie mogą skorzystać z wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Przeznaczone jest to wyłącznie dla kobiet urodzonych w 1953 r.
Kobiety urodzone w latach 1949–1953 w 1998 r. zostały poinformowane przez ustawodawcę, że mogą odejść na wcześniejszą emeryturę. Następnie na powszechną, bez umniejszenia podstawy do jej wyliczenia.
– “Jestem w takiej samej sytuacji jak panie wskazane w wyroku trybunału.” – mówi Marian Bryś, który także złożył wniosek do ZUS o przeliczenie emerytury po emeryturze.
– “Jako nauczyciel miałem prawo do emerytury bez względu na wiek. I z niego skorzystałem, ale gdybym wiedział o tym, że ZUS odliczy mi wypłacone świadczenia, to nie wiem, czy podjąłbym taką decyzję.” – dodaje.
ZUS odmówił jednak mężczyźnie przeliczenia świadczenia. Jak mówi Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy zakładu, obecnie brakuje do tego podstawy prawnej.
– “Wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczy kobiet z rocznika 1953.” – podkreśla Wojciech Andrusiewicz.
– “Jedno jest pewne. Obecnie panujący bałagan w przepisach emerytalnych wcześniej czy później będzie musiał być uporządkowany.” – podkreśla Andrzej Radzisław, radca prawny.
Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan, nie ma najmniejszych wątpliwości. Jedynym sposobem na rozwiązanie problemów emerytalnych jest zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. I to możliwie jak najszybciej.
– “Skoro nasze życie wydłuża się co 5 lat o kolejny rok, wiek emerytalny powinien być również podwyższany. Jednocześnie powinien być wydłużany staż pracy niezbędny do uzyskania minimalnej emerytury gwarantowanej przez państwo.” – podsumowuje Mordasewicz.
forsal