Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że rząd robi wszystko aby przedłużyć rentę fałszywie oskarżonemu o gwałt z morderstwem na nieletniej Tomaszowi Komendzie.
Dziennik “Fakt” przekazał w środowym wydaniu, iż Tomaszowi Komendzie kończy się specjalna renta, a mężczyzna nie posiada dalszych środków do życia. Sprawą od razu zajął się minister Ziobro, przekonując w radiowej Jedynce o pewności jej przedłużenia przez Premiera.
Czytaj więcej: Ofensywa Polaków! Marsz Niepodległości kieruje list do Trumpa: „Żądamy uchylenia ustawy 447”
Zbigniew Ziobro poinformował także, że szukają w resorcie innych możliwości pomocy poszkodowanemu. Zapowiedział, że będzie o tym rozmawiał z prokuratorami, którzy mają kontakt z Tomaszem Komendą.
“Kawał ciężkiej roboty”
Minister gratulował policjantom oraz prokuratorom za “kawał ciężkiej roboty” jaką odrobili przy tej sprawie, ujawniając dowody na niewinność niesłusznie skazanego.
Przeprowadzono badania DNA z “nasienia pozostawionego przez sprawców i śladów krwi pozostawionych przez zamordowaną dziewczynkę”.
“Te działania prokuratury doprowadziły do tego, że dwóch sprawców trafi przed sąd z aktem oskarżenia” – dodał minister sprawiedliwości.
Dwójka oskarżonych trafia przed sąd
We wtorek prokuratura wydała akt oskarżenia dla Ireneusza M. i Norberta B. w sprawie gwałtu i zabójstwa nastolatki w Miłoszycach. Dokument wpłynął do Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu sędzia Marek Poteralski powiedział dziennikarzom, że prokuratura oskarżyła Ireneusza M. i Norberta B. o dokonanie zabójstwa ze zgwałceniem piętnastolatki w 1996 roku.
“Jednocześnie prokuratura oskarżyła Ireneusza M. o dokonanie zgwałcenia innej kobiety w 2007 roku” – dodaje sędzia Poteralski.
Początkowo o dokonanie tego makabrycznego czynu oskarżano Tomasza Komendę. Spędził on w więzieniu w sumie 18 lat. W maju ubiegłego roku Sąd Najwyższy po wznowieniu postępowania uniewinnił go z postawionych mu zarzutów.
Obrońca poszkodowanego mecenas Zbigniew Ćwiąkalski przekazał, że Komenda będzie domagał się 18 mln złotych odszkodowania od Skarbu Państwa – po milionie za każdy niesłusznie spędzony rok w więzieniu.
interia.pl/PAP
- Bąkiewicz znowu ogłasza upadłość!
- Płaczek: Nie ma żadnych dodatkowych pieniędzy dla powodzian z Brukseli!
- Mocne słowa europoseł Konfederacji w Parlamencie Europejskim: Zełeński jest roszczeniowy, niewdzięczny i bezczelny
- Ewa Zajączkowska-Hernik w PE: Rolnictwo to nie jest równość płci!
- Hojny gest Sławomira Mentzena dla ofiar powodzi