W programie „Pytanie na śniadanie” wystąpiły dwie z aktorek występujących w serialu TVP „Dziewczyny ze Lwowa” (Anna Gorajska – serialowa Uliana oraz Magdalena Wróbel – Polina) wraz z dwoma autentycznymi Ukrainkami, żyjącymi w naszym kraju. Serial ten to historie czterech Ukrainek, które pozbawione środków do życia przyjeżdżają do Polski.
– Polacy często reagują ksenofobicznie, bo nie jesteśmy przyzwyczajeni do widoku wielu obcokrajowców w naszym kraju – stwierdziła Gorajska. – Nie mamy multi-kulti, ale musimy się tego uczyć. Serial jest również o tym, żeby się otworzyć na innego człowieka, na inne kultury.
Czytaj także: Ukraińcy oddali cześć banderowskim zbrodniarzom! Przez Kijów przeszedł Marsz Chwały UPA
– W polsko-ukraińskiej historii mamy wiele „zadraśnięć” – wtrącił prowadzący. To nie spodobało się komentującym na stronie TVP, którzy gniewnie pisali o rzezi wołyńskiej i fałszowaniu historii tego ludobójstwa.
– Polacy jeszcze mentalnie nie umieją przyjmować innych – dodała jedna z Ukrainek.
Zobacz także: