Złożyłem wczoraj rezygnację z członkostwa w partii, dlatego że mam silne przekonanie, że Warszawa po latach nie partyjnych, ale skrajnie upartyjnionych rządów zasługuje na prezydenturę pragmatyczną, która będzie łączyła, a nie dzieliła – powiedział Patryk Jaki.
Podczas piątkowej debaty zaprezentował swoją rezygnację ze członkostwa i zachęcił również do tego Rafała Trzaskowskiego.
To jest tak naprawdę test na wiarygodność, to jest test na to, czy mój szanowny konkurent chce – tak jak mówi – Warszawy dla wszystkich, czy dalej chce Warszawy skrajnie upartyjnione – stwierdził Patryk Jaki.
Jaki przekonywał, że jeśli jego konkurent nie zrezygnuje ze swojej partii, to Warszawą dalej będzie rządził „układ” prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz i szefa warszawskiej PO Marcina Kierwińskiego.
Patryk Jaki zapewnił, że jego decyzja była uzgadniania z resztą członków Solidarnej Polski. Podkreślił, że bardzo wiele zawdzięcza ministrowi sprawiedliwości i spotkał się ze zrozumieniem z jego strony.
Rozumiem, że Patryk Jaki tak się wstydzi swojej partii, że chce z niej występować. I jestem w stanie to zrozumieć, dlatego że rzeczywiście rozgrzeszanie tego typu zjawisk na naszych ulicach jest godne potępienia – odpowiedział na zarzuty Rafał Trzaskowski.
Internauci natomiast śmieją się, że decyzja o odejściu z partii była tylko zagrywką polityczną, ponieważ z debaty Patryk Jaki wrócił autokarem partii PiS.