- W poniedziałek wieczorem do Turcji odleciało 76 polskich strażaków z grupy Husar.
- Pomogą oni przy odszukiwaniu zaginionych osób.
- Wraz ze strażakami do Turcji poleciało także pięciu ratowników medycznych.
- Zobacz także: Daniłow: “Kreml już błaga o negocjacje”
HUSAR w czasie przejazdu z lotniska do m. Adiayaman, decyzją władz 🇹🇷zostali przekierowani do m. Besni (ponad 70 tys. mieszkańców). Z wstępnych informacji wynika, że w regionie doszło do zawalenia wielu domów w tym wielorodzinnych, gdzie wciąż mogą znajdować się żywi ludzie
– napisał Andrzej Borowiak.
Czytaj więcej: Zwierzchnik rosyjskiej cerkwi agentem KGB? Odtajniono akta
Polacy w Turcji
Jesteśmy już w autobusach, sprzęt został przeładowany na ciężarówki. Jedziemy do Adiyaman. Czekamy z niecierpliwością, aby włączyć się do akcji
– powiedział dowódca grupy poszukiwawczo-ratowniczej HUSAR Poland..
Grupę stanowi 76 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i osiem wyszkolonych psów. Wraz ze strażakami do Turcji poleciało także pięciu ratowników medycznych. Borowiec przyznał, że nie wie, kiedy polska ekipa dotrze na miejsce.
Musimy jechać objazdami, bo wiele dróg jest nieprzejezdnych. Logistyka jest tu nieubłagana
– dodał bryg. Grzegorz Borowiec.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
tysol.pl