- Według opublikowanego właśnie badania Morning Consult Donald Trump cieszy się na Florydzie poparciem 48 proc.
- Jednakże w rywalizacji ogólnokrajowej z urzędującym prezydentem Joe Bidenem większe szansę na wygrana ma Ron DeSantis.
- W ocenie Davida Paleologosa Republikanie chcą trumpizmu bez samego Donalda Trumpa.
- Zobacz także: Litewski rząd zrywa współpracę graniczną z Białorusią. “Wchodzą z nami w konfrontację”
Według opublikowanego właśnie badania Morning Consult Donald Trump cieszy się na Florydzie poparciem 48 proc. wyborców GOP. Jego główny konkurent, gubernator tego stanu, Ron DeSantis może liczyć na 31 proc. głosów. Podium zamyka były wiceprezydent w gabinecie Trumpa, Mike Pence z 8 proc. poparciem.
Sondaż ten jest jednocześnie kolejnym pokazującym, że w potencjalnej rywalizacji z Joe Bidenem o urząd prezydenta, to nie Trump, lecz DeSantis ma większe szanse. Gubernator Florydy wygrywa z urzędującą głową państwa w stosunku 44 proc. do 41 proc. Trump przegrywa natomiast 40 proc. do 43. procent.
Trumpizm bez Trumpa?
Wyniki badania przeprowadzonego w grudniu przez Suffolk University i liberalną gazetę “USA Today” także pokazały, że Ron DeSantis pokonałby urzędującego prezydenta Joe Bidena. Według tej ankiety chęć oddania na niego głosu wyraziło 46,6 pytanych, podczas gdy Demokrata uzyskał 42,7 proc.
Kolejne pytanie dotyczyło rywalizacji Bidena z Donaldem Trumpem. W takim zestawieniu obecny prezydent wygrywa stosunkiem głosów 47,3 do 39,5 procent. Sondaż pokazał także większą sympatię dla gubernatora Florydy Rona DeSantisa niż dla Trumpa. Mowa tu o stosunku 56 do 33 proc.
Wyniki sondażu skomentował dyrektor Centrum Badań Politycznych Uniwersytetu Suffolk, David Paleologos. W jego ocenie Republikanie i niezależni konserwatyści coraz bardziej chcą trumpizmu bez Trumpa.
Czytaj więcej: Ziętek-Wielomska: “Chcą powoli łączyć w jedną całość świat biologiczny i świat cyfrowy”
DeSantis – wschodząca gwiazda Republikanów
Ron DeSantis jest wskazywany jako główny kontrkandydat Trumpa do nominacji Republikanów na kandydata na prezydenta. Ma duże poparcie w środowiskach konserwatywnych i wolnościowych, a jego popularność wciąż rośnie.
W Polsce pierwszy raz media zwróciły na niego uwagę w trakcie epidemii koronawirusa. Polityk był zdecydowanym i konsekwentnym przeciwnikiem restrykcji, lockdownów, różnicowania sytuacji prawnej obywateli ze względu na przyjęcie bądź nieprzyjęcie szczepionki na COVID-19 oraz stosowania tzw. paszportów szczepionkowych. W ramach ochrony praw obywateli wydał m.in. zarządzenie, które zakazuje szkołom publicznym w tym stanie nakładania obowiązku noszenia masek przez dzieci. Floryda zakazała też zamykania firm podczas epidemii, co przełożyło się na dobre wyniki gospodarcze stanu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl, lifesitenews.com, pch24.pl