Zobacz także: 20 listopada w Warszawie przejdzie Orszak Chrystusa Króla
Taka jest wojna
“Ta sytuacja uzmysłowiła nam wszystkim, że ta wojna naprawdę jest bardzo blisko nas i my wszyscy jesteśmy wręcz uczestnikami tej wojny, bo w każdej chwili może nas dotknąć coś podobnego, co miało miejsce w tej miejscowości. Wcześniej czy później należało spodziewać się tego typu wydarzeń. Taka jest wojna. Czy to było zamierzone czy nie to rozstrzygnie na 100% powołana komisja. Słowa wypowiadane przez nasze władze, czy prezydenta Stanów Zjednoczonych mogą z bardzo dużym prawdopodobieństwem mogą sugerować, że to był niestety nieszczęśliwy wypadek, spowodowany obroną przeciwlotniczą wojsk ukraińskich” – mówił Pitera.
Podejście Zełeńskiego
“Nie rozumiem podejścia i stanowiska wyrażonego przez prezydenta Ukrainy. Wszyscy mamy świadomość, że całe zaplecze rozpoznawcze, służące do śledzenia przestrzeni powietrznej jest zabezpieczone przez NATO. Jeżeli prezydent USA prezydent Duda mówią o dużym prawdopodobieństwie uderzenia rakiety ukraińskiej, to jestem przekonany, że te osoby nie rzucają słów na wiatr, tylko jest to poparte odczytami z radaru i innych urządzeń służących do wychwytywania obiektów, znajdujących się w przestrzeni powietrznej Ukrainy. Nasz teren nadgraniczny jest najbardziej nasyconym środkami rozpoznawczymi w Europie i na świecie. Nie ma możliwości, żeby pojawił się obiekt, który nie zostanie zidentyfikowany i co dalej się z tym środkiem powietrznym działo na odcinku od startu do uderzenia. Nie podejrzewam, żeby Polska i USA się myliły” – podkreślał gość MN.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com