- Premier Mateusz Morawiecki zapewnił w poniedziałek, że blisko połowa gospodarstw jest obecnie zabezpieczona pod względem węgla.
- Zwrócił on jednak uwagę, że część Polaków choć posiada węgiel na “papierze” to jeszcze muszą go otrzymać od samorządowców.
- W celu przyspieszenia realizacji, wyłamano się z zasady “prawo nie działa wstecz”, aby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne wszystkim Polakom.
- Zobacz także: “Rzeczpospolita”: Polska straci środki z polityki spójności i programów regionalnych
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki spotkał się z wojewodami, aby omówić kwestię dystrybucji węgla przez samorządy. Na spotkaniu obecni byli również przedstawiciele ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji wraz z jej szefem Mariuszem Kamińskim.
Głównym tematem poniedziałkowych rozmów był problem dostarczenie ciepła do polskich gospodarstw domowych.
Mamy ciepło systemowe i troszczymy się o to, żeby do elektrociepłowni dotarł węgiel, żeby gaz był możliwy do nabycia. Aczkolwiek mamy także ciepło pochodzące ze źródeł indywidualnych, czyli z pieców
– podkreślił premier.
Czytaj więcej: Arabia Saudyjska zapowiedziała 400 mln dolarów pomocy dla Ukrainy
Węgiel w Polsce
Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że od kilku miesięcy węgiel ściągany jest do Polski z całego świata. Ma to związek z wprowadzeniem zakazu przywozu do naszego kraju i tranzytu przez terytorium RP węgla i koksu pochodzących z Rosji i Białorusi. 15 kwietnia br. odpowiednią ustawę w tej sprawie podpisał prezydent Andrzej Duda. Przyjęte rozwiązania miały przeciwdziałać wspieraniu rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę oraz służyć ochronie polskiego bezpieczeństwa narodowego.
Ilość węgla zgromadzonego w portach sięga około 4 mln ton, a więc nie są to małe ilości. (…) Wiemy, że mniej więcej 50 proc. obywateli ma zabezpieczony węgiel, ale część jeszcze go nie posiada i musimy poprzez samorządy ten węgiel im dostarczyć
– wyjaśnił Mateusz Morawiecki.
Polityk zaznaczył również, iż sprawna koordynacja przy wdrożeniu ustawy węglowej jest niezbędna.
Aby nie czekać na jej wdrożenie (…), ujęliśmy w tej ustawie klauzule działania prawa na korzyść mieszkańców z mocą wsteczną. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest, oczywiście, ogólna zasada, że prawo nie działa wstecz, ale tam, gdzie ono działa na korzyść, może zadziałać wstecz
– zaznaczył szef polskiego rządu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl, facebook.com