- W niedzielę ulicami Lyonu przeszło kilkaset osób w obronie życia nienarodzonego.
- Zdaniem francuskiej policji w “Marszu dla Życia” wzięło udział około 600 osób.
- Zwolennicy cywilizacji śmierci tj. eutanazji i aborcji próbowali zakłócić porządek manifestacji.
- Jednak francuskie służby bardzo szybko zareagowali na zagrożenie.
- Zobacz także: Brytyjski koroner wymienił algorytm Instagrama jako przyczynę śmierci 14-latki
W niedzielę 2 października ulicami Lyonu przeszedł “Marsz dla Życia” Policja poinformowała, że wzięło w nim udział około 600 osób. Organizatorzy jednak przekonują, że zebranych było zdecydowanie więcej. W manifestacji usiłowali przeszkodzić aborcjoniści i zwolennicy eutanazji, których jednak oddzieliła od wiecu policja.
Poza protestowaniem przeciwko zabijaniu dzieci nienarodzonych w świetle prawa, uczestnicy marszu opowiadali się także przeciwko możliwym zmianom legislacyjnym. Chodzi o tzw. konwencję obywatelską dotyczącą legalizacji eutanazji we Francji. Początek zapowiedziano na 9 grudnia, a całość wspiera prezydent Emmanuel Macron. Jak już informowaliśmy, o rezygnację z planów apelowali katoliccy biskupi.
Jedna z uczestniczek “Marszu dla Życia” podkreślała, że broni życia od poczęcia do jego naturalnej śmierci. Obecny na marszu mężczyzna podkreślał z kolei, że starsze osoby należy wspierać, a nie uśmiercać. Niestety, według ekspertów Francja w kwestii eutanazji może nawet pójść drogą Belgii.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
nczas.com, marsz.info