Po ponad trzydziestu latach aktywnej obserwacji środowisk patriotycznych mam wrażenie, że jesteśmy w pewnym stopniu w tym samym miejscu co przed laty. Brakuje nam programu, nie mamy struktur, mnóstwo ludzi zamiast sensownej działalności marnuje siły, czas i środku w zaangażowanie w odjechane szkodliwe imprezy. Jednym z wielu problemów środowisk patriotycznych jest brak aktywności patriotycznej kobiet w naszym kraju.
Nie zawsze tak bywało. Jednym z tematów wydanego przez Teologię Polityczną kilka lat temu zbioru artykułów naukowych opisujących procesy społeczne na przestrzeni wieku „Bilet do nowoczesności” autorstwa Magdaleny Gawin są polskie patriotki, a także to jak ich problemy osobiste i kontrowersyjne poglądy nie przeszkadzały im w działalności patriotycznej.
Zobacz także: Wg prognozy ONZ w 2100 będzie 16 mln Polaków. Wiceminister: Będzie jeszcze mniej
Maria Skłodowska
Jedną z opisanych przez Magdalenę Gawin polskich patriotek była Maria Skłodowska, która doświadczyła, spowodowanej rosyjskimi prześladowaniami, nędzy i terroru rusyfikacji w ziemi rodzimej. Późniejsza laureatka dwóch nagród Nobla nie mogła w okupowanej przez Rosjan Polsce studiować, bo Rosjanie zakazali przyjmowania kobiet na Uniwersytet Warszawski. Skłodowska edukację, wraz z innymi Polkami, zdobywała, studiując na nielegalnym Uniwersytecie Latającym. Dopiero pomoc siostry, która zdobyła wykształcenie medyczne w Paryżu, i która ściągnęła ją do stolicy Francji, umożliwiła jej edukację (z które odmiennie od wielu kolegów emigrantów skwapliwie skorzystała). Pomimo swoich kontrowersyjnych poglądów politycznych Skłodowska wsparła wysiłek wojenny Francji i zaangażowała się w pomoc dla odradzającej się Polski.
Maria Konopnicka
Kolejną ciekawą postacią opisaną przez Magdalenę Gawin jest Maria Konopnicka. Matka ośmiorga dzieci, która porzuciła męża utracjusza i musiała się borykać z chorobą psychiczną córki, która swoimi publicznymi ekscesami i oskarżeniami uczyniła z życia matki piekło. Choć do śmierci była indyferentna religijna i krytyczna wobec kleru, to nie przeszkadzało jej to w docenieniu katolicyzmu jako fundamentu polskości.
Przedsiębiorcza realistka Maria Konopnicka doceniana była przez wszystkich Polaków, od narodowców po lewicę. Popierała rozwody (by kobiety mogły wyzwolić się z toksycznej zależności od destruktywnego małżonka), dostęp kobiet na studia, aktywizację społeczną, polityczną i gospodarczą kobiet. Przeciwstawiała się bezczynności kobiet, rewolucyjnej przemocy i anarchizmowi, swobodzie obyczajowej. Widać, że te patologie nowej lewicy, głoszącej wyzwolenie ograniczone do odrzucenia moralności, które jest indywidualnie i społecznie destruktywne, nie są wcale takie nowe i były też dolegliwe w czasach Marii Konopnickiej. Patriotyczny model emancypacji kobiet proponowany przez Marię Konopnicką okazał się dobrą drogą — niepodległa Polska jako jeden pierwszy kraj na świecie zapewnił kobietom pełne równouprawnienie.
W swej publicznej działalności Maria Konopnicka jednoznacznie odrzucała feminizm, choć popierała nadanie kobietom praw wyborczych. Konopnicka sprzeciwiała się feminizmowi, bo za istotną kwestię uważała troskę o dobro wspólne – podczas gdy feministki uznawały, że należy walczyć tylko o prawa kobiet, i ignorować inne kwestie. W 1901 roku Konopnicka zaangażowała się w nagłośnienie skandalu, jakim było skatowanie przez niemieckich nauczyciel polskich dzieci we Wrześni za to, że polskie dzieci mówiły po polsku. Co bardziej szokujące niemiecka praworządność polegała na tym, że rodzice polskich dzieci, którzy protestowali przeciwko skatowaniu dzieci, za swój protest trafili do więzienia. Podczas gdy w obronie polskich dzieci zaangażowali się Henryk Sienkiewicz i Maria Konopnicka, to feministki nie chciały bronić polskich dzieci. Kiedy Konopnicka była polską patriotką, to feministki uznawały akces kobiet do Legionów za zdradę ponadnarodowych ideałów feministycznych. Świadczy to, że patologie lewicowe, które uznajemy za problem naszych czasów, wcale nie są nowe, i obecne były również w czasach Konopnickiej.
Maria Rodziewiczówna
Kolejną aktywną na niwie społecznej i politycznej Polką opisaną przez Magdalenę Gawin była Maria Rodziewiczówna, zwolenniczka emancypacji kobiet (wraz z Elizą Orzeszkową), dostępu kobiet do wyższego wykształcenia, prawa kobiet do pracy i nauki zawodu, zmiany prawa cywilnego by kobiety miały elementarne prawa cywilne (a nie były zależne od mężów i mogły się rozwodzić z destruktywnymi mężami). Rodziewiczówna uważała, że emancypacja jest niezbędna dla odrodzenia Polski i przetrwania naszego narodu. Dyskryminacja kobiet w Polsce wynikała właśnie z narzucenia przez Rosję przepisów pozbawiających Polaków wszelkich praw – rosyjskie przepisy sprawiały, że Polski skazane były na łaskę i niełaskę swoich mężów. Apogeum rusyfikacji miało miejsce w latach 80 XIX wieku – Rosjanie zakazali Polakom na ziemiach polskich mówienia po polsku w miejscach publicznych.
Maria Rodziewiczówna lewicowy model emancypacji jako odrzucenia wszelkich norm uważała za destruktywny – podobnie demoralizacje za szkodliwą społecznie i indywidualnie uznawała Gabriela Zapolska. Rodziewiczówna „na kartach swych powieści krytykowała kobiety za brak motywacji i szacunku dla pracy”. Pisarka „umiejętność rzetelnej, dobrze wykonanej pracy” uważała za warunek „uczestnictwa kobiet we wspólnej polityce, w tym nabycia politycznych praw”.
Wyrazem społecznego zaangażowania Rodziewiczówna była jej aktywność w chadeckim Kole Ziemianek, którego celem była edukacja zawodowa kobiet na wsi, by po wyemigrowaniu do miast nie zostawały z nędzy prostytutkami. Ziemianki uczyły też kobiety na wsiach elementarnej higieny. Rodziewiczówna dla ziemianek złożyła w Warszawie świetlice, gdzie w celu wymiany doświadczeń i nawiązania współpracy mogły się spotykać patriotki z trzech zaborów. Pisarka była też inicjatorką powstania sklepu z wyrobami polskiego rzemiosła. Ziemianki odrzucały feminizm jako szkodliwy ruch propagujący skłócenie kobiet i mężczyzn. Celem ziemianek było równouprawnienie kobiet i mężczyzn w celu wspólnej z mężczyznami pracy dla Polski i Polaków.
Działalność społeczna polskich patriotek była tym bardziej istotna, że prócz terroru rosyjskiego zaborcy na ziemiach polskich pojawiła się marksistowska lewica, negując sens istnienia niepodległej Polski – zjawisko takie krytykowała Bolesław Prus w powieści „Dzieci”, Henryk Sienkiewicz w powieści „Wiry”, Maria Konopnicka, Eliza Orzeszkowa w powieści „Widma”.
Rodziewiczówna pochodziła z patriotycznej rodziny. Ojciec i matka zostali przez Rosjan wysłani na Sybir za wsparcie dla powstańców styczniowych. Przed wysłaniem na zesłanie matka powiła mała Marysie i została z nią rozdzielona. Nowo narodzoną Marysią zajęła się babka, kiedy matkę Rosjanie wywozili na Sybir. Po powrocie z zesłania, z powodu terroru rosyjskiego, rodzina Rodziewiczówny żyła w nędzy. Rosyjski okupant prześladował katolików, uznając Kościół katolicki za ostoję polskości, wzbudzał w chłopach nienawiść do polskiej szlachty, odbierał Polakom majątki.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com