- Maria Ponomarenko została zamknięta w szpitalu psychiatrycznym za skrytykowanie działań wojennych rządu.
- Do jej zatrzymania użyto zeznań jej nieletniej córki.
- Rosyjska dziennikarka pisała m.in. o mordowaniu ukraińskich cywili.
- Zobacz też: Francja: Nawet co czwarte dziecko urodzone w 2021 r. nosi muzułmańskie imię
Ministerstwo Pokoju
44-letnia rosyjska dziennikarka Maria Ponomarenko została zamknięta w szpitalu psychiatrycznym na Syberii po opublikowaniu w Internecie, że „zdrowi ludzie są za pokojem na Ukrainie”. Władze oskarżają ją o rozpowszechnianie „fałszywych wiadomości” o wojnie, którą wolą nazywać „specjalną operacją wojskową”.
Ponomarenko dzieliła się opinią na kanale Telegram. Jej publikacje krytykowały siły rosyjskie za zbombardowanie teatru dramatycznego w Mariupolu w kwietniu; zginęli cywile. Rosjanka napisała:
Nie można milczeć, wiedząc o śmierci tysięcy niewinnych ludzi.
Ministerstwo Prawdy
Ponomarenko została po raz pierwszy aresztowana w Petersburgu w kwietniu za krytykę armii. Niedawno została przeniesiona tysiące mil na Syberię do zakładu psychiatrycznego z czasów sowieckich na miesiąc „badań”. Nie wolno jej przyjmować gości ani nawet otrzymywać listów od przyjaciół.
Jeden z czołowych krytyków Putina, Michaił Chodorkowski, niegdyś najbogatszy człowiek w kraju, dopóki nie został aresztowany za sprzeciwienie się Putinowi, powiedział, że sprawa Ponomarenko to powrót do czasów sowieckich, kiedy władze stosowały „psychiatrię karną, aby uciszyć polityczne sprzeciwy”.
Raporty mówią, że jedną z jej córek, lat 16, uczyniono świadkiem oskarżenia. Jej prawnik Siergiej Podolski potwierdził doniesienia, mówiąc:
Śledczy przesłuchiwali nieletnie córki Marii, a zeznania jednej z nich stały się dowodami przeciwko jej matce.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
ReclaimTheNet