- Jak donosi portal niezalezna.pl, ministerstwo klimatu i ochrony środowiska wysłało pismo do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Virginijusa Sinkeviciusa.
- Resort krytykuje zaproponowane zmiany w filarze LULUCF uderzające w zrównoważoną działalność polskiej gospodarki leśnej.
- Polska nie jest w stanie spełnić pokładanych wymogów, aby zalesić w odpowiedni sposób dostępne tereny.
- Zobacz także: Polska ważnym elementem w nowej rakiecie ESA. W Szczecinie trwa budowa statku
Portal Niezalezna.pl dotarł do pisma minister klimatu Anny Moskwy do Fransa Timmermansa, wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, i Virginijusa Sinkeviciusa, eurokomisarza ds. środowiska.
Obecna rewizja filaru LULUCF mocno eksponuje funkcję klimatyczną lasów kosztem pozostałych funkcji, co jest niezgodne z zasadami trwałej i stale zrównoważonej gospodarki leśnej
– czytamy w piśmie ministerstwa klimatu.
Polski resort klimatu i środowiska zauważył, że obecny podział celów nie jest sprawiedliwy i uderza w polską gospodarkę leśną.
Dotychczasowy podział celów w oparciu o poziomy referencyjne dla leśnictwa w sposób odpowiedni odzwierciedlał możliwości państw członkowskich w zakresie pochłaniania w filarze LULUCF. Natomiast obecnie zaproponowany podział celów nie jest sprawiedliwy i nie odzwierciedla rzeczywistych możliwości państw członkowskich w zakresie pochłaniania dwutlenku węgla, czego przykładem mogą być zbyt duże rozbieżności pomiędzy wzrostami i spadkami celów krajowych dla państw członkowskich. W przyjętym prawie klimatycznym Unia Europejska zobowiązała się do zapewnienia osiągnięcia celu w sektorze gruntów na poziomie -225 mln ton ekw. CO2/rok. Obecna rewizja LULUCF przewiduje osiągnięcie celu w sektorze gruntów na poziomie -310 mln ton ekw. CO2/rok, co jest celem bardzo ambitnym dla całej UE
– tłumaczy resort.
Dalej ministerstwo wyjaśnia Komisji Europejskiej, że Polska nie jest w stanie zalesić dostępne tereny zaproponowaną metodą dystrybucji. Taki efekt zostanie osiągnięty dopiero po kilkudziesięciu latach pracy.
Nawet w tym momencie, gdybyśmy zalesili dostępne tereny całej Polski, to zgodnie z zaproponowaną metodą dystrybucji celu jego osiągnięcie byłoby możliwe i realne do osiągnięcia dopiero po kilku dziesięcioleciach. Dlatego należy podkreślić, że zaproponowany dla Polski cel krajowy nadmiernie obciąża Polskę, a przede wszystkim jest nierealny do osiągnięcia
– wytłumaczył resort.
Jak dowiedział się portal niezalezna.pl, „polskie lasy musiałyby zwiększyć w 2025 roku pochłanianie z 25 mln ton CO2 na 38 mln ton CO2. Zdaniem naukowców to niewykonalne. Przede wszystkim młodniki i zasadzony las nie od razu staje się pochłaniaczem CO2. W pierwszym okresie 20–30 lat – jest emitentem CO2. Wymaganie UE staje się wręcz absurdem. Obciążenie mogłoby zmniejszyć zaniechanie gospodarki leśnej. To jednak byłoby potężne uderzenie w polską gospodarkę”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
tysol.pl