- Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odniósł się w czwartek do aspiracji Finlandii ws. wstąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
- Ostrzegł on Helsinki, że Rosja podejmie działania odwetowe w postaci wzmocnienia swojej granicy.
- Poinformował, że Moskwa odbiera działania NATO jako bardzo ofensywne i zagrażające bezpieczeństwu Rosji.
- Prawdopodobnie w poniedziałek fiński parlament będzie dyskutował nad wejściem do sojuszu.
- Zobacz także: Morderstwo w Warszawie. Policja publikuje wizerunek sprawcy [WIDEO +18]
Dmitrij Pieskow powiedział, że Rosja będzie musiała podjąć kroki odwetowe, zarówno o charakterze wojskowym oraz inne, by powstrzymać zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju. Dodał, że Finlandia musi być świadoma konsekwencji swojego posunięcia.
Prezydent i Naczelny Dowódca wydał instrukcję, by przygotować listę środków, które mają wzmocnić naszą zachodnią flankę w związku ze wzmocnieniem wschodniej flanki NATO
– przekazał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Stwierdził też, że Sojusz Północnoatlantycki przesuwa się w stronę Rosji.
Więc, oczywiście, wszystko to będzie brane pod uwagę w specjalnej analizie i przy przygotowaniu niezbędnych rozwiązań, które doprowadzą do zrównoważenia sytuacji i zapewnienia naszego bezpieczeństwa
– wytłumaczył.
Jego zdaniem Finlandia podejmuje nieprzyjazne kroki, tak jak robią to kraje Unii Europejskiej.
Nie możemy pozostawić tego bez reakcji
– podkreślił.
Po złożeniu deklaracji proces wejścia Finlandii do NATO ma zostać przyspieszony. Prawdopodobnie w niedzielę rząd formalnie zdecyduje o ubieganiu się o członkostwo, a parlament ma się tym zająć w poniedziałek.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
interia.pl