- Z Brukseli do polskiego rządu nadeszło kolejne ponaglenie o zapłatę 42 mln euro kary za niewykonanie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
- Tym razem chodzi o sprawę zawieszenia działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego
- Obecnie na liczniku jest 160 mln euro, z czego 69 mln euro zostało wcześniej potrącone przez Komisję Europejską
- Zobacz także: Rosyjski szpieg zatrzymany przez Żandarmerię Wojskową. Mieszkał w Polsce od 18 lat
Chodzi o karę 1 mln euro dziennie za niewykonanie przez Polskę orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z lipca zeszłego roku w sprawie zawieszenia działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Według ustaleń dziennikarki “RMF FM” wezwanie do zapłaty Komisja Europejska wysłała 21 lutego. Od tego momentu upłynęło już 45 dni, dlatego Bruksela w najbliższych dniach wyśle ponaglenie do zapłaty oraz zacznie naliczać karne odsetki.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Setki milionów kary do zapłaty
Dzisiaj na liczniku w związku z Izba Dyscyplinarną jest już 160 mln euro, z czego KE niedawno potrąciła już 69 milionów. KE przypomina, że Polska ma obowiązek płacenia kar. Pieniądze te zasilają wspólny unijny budżet.
Bezpośredni beneficjenci w Polsce np. samorządy nie tracą pieniędzy, ani nie muszą przerywać inwestycji, bo chodzi o pieniądze z KE dla budżetu państwa za już rozliczone z beneficjentami faktury.
Jak wyjaśnił jeden z urzędników unijnych nie ma znaczenia ani data, ani fundusz, z jakiego zostały potrącone pieniądze, gdyż pieniądze beneficjenci już otrzymali. Potrącenie dotyczy refundacji, o jaką zwraca się do KE budżet państwa.
Traci więc polski budżet. KE ma dowolność w sprawie terminów wysyłania wezwań do zapłaty. W przypadku niewykonania orzeczenia w związku z Turowem – takie wezwania wysyłała co miesiąc. W przypadku Izby Dyscyplinarnej – pierwsze wezwanie wysłała za okres 69 dni, teraz za okres 42 dni.
rmf24.pl