- Janusz Kowalski wystąpił w programie Jana Bodakowskiego na antenie Mediów Narodowych
- Poseł Solidarnej Polski mówił m.in. o ograniczeniu finansowania dla nauki języka niemieckiego dla Niemców w naszym kraju
- Polityk podkreślał zjawisko dyskryminacji, z jaką mierzą się nasi rodacy w Niemczech
- Kowalski zapowiedział złożenie noty dyplomatycznej w sprawie reparacji za II wojnę światową
- Polityk mówi “zdecydowane nie” kwarantannom, lockdownom i przymusowym szczepieniom
- Kowalski przyznaje, że zaszczepił się na COVID-19, ale “nigdy nie zagłosuje” za przymusem
- Zobacz także: Rząd obciął środki na nauczanie języka niemieckiego. Głos zabrał Janusz Kowalski
Janusz Kowalski o kwestii niemieckiej
Panie pośle, strasznie zdenerwował pan Niemców, podpadł im ograniczeniem finansowania dla nauki języka niemieckiego w Polsce dla mniejszości narodowych. Skąd się wziął ten jazgot niemieckiej strony?
– spytał red. Jan Bodakowski na samym początku programu.
Tyle praw dla mniejszości niemieckiej w Polsce, ile praw dla mniejszości polskiej w Niemczech. To jest podstawowa zasada symetrii w relacjach dwustronnych, jeśli chodzi o traktowanie mniejszości narodowych, która powinna obowiązywać już od ponad trzydziestu lat. W czerwcu 1990 został zawarty traktat o dobrym sąsiedztwie pomiędzy Polską, a Niemcami. Traktat ten jest gwałcony, jeśli chodzi o sprawy i status mniejszości narodowej w Niemczech.
– wyjaśnił Janusz Kowalski.
Polityk Solidarnej Polski zaznaczył, że Niemcy od trzech dekad nie zdecydowali się na uznanie polonii w Niemczech za mniejszość narodową:
Państwo niemieckie od trzydziestu lat nie wspiera mniejszości polskiej, nie uznając jej formalnie, nie finansuje nauki języka polskiego jako ojczystego i po trzecie nie zwróciło Związkowi Polaków w Niemczech zagrabionego przez niemieckich nazistów majątku.
– wskazywał Kowalski.
Polska jest absolutnym przykładem tego, jak w “sposób europejski” traktować mniejszości narodowe. Niemcy są tego anty przykładem. Niemcy od trzydziestu lat dyskryminują Polaków. Polska w 2021 roku przeznaczyła 236 milionów złotych na naukę języka niemieckiego dla mniejszości. W tym czasie Niemcy przeznaczyli na ten cel zero euro. W tym roku z tej puli 39 milionów zostanie obcięte i trafi bezpośrednio na naukę języka polskiego dla naszych rodaków.
– podkreślił poseł SP, tłumacząc stanowisko polskiego rządu.
Polska zawalczy o reparacje
W pewnym momencie polityk podjął kwestię reparacji za II wojnę światową. Kowalski jest na tej płaszczyźnie nieprzejednany i zapowiedział podjęcie oficjalnych kroków w sprawie odzyskania tego, co Polsce się należy:
W tym roku zostanie formalnie złożona nota dyplomatyczna w sprawie reparacji. Trzeba żądać każdego dzieła sztuki, każdego dzieła zagrabionego przez niemieckich nazistów. Niemcy bogacili się na krzywdzie Polski, spalili Polskę, spalili Warszawę, zniszczyli II Rzeczpospolitą. A dzisiaj w sposób bezczelny łamią prawa mniejszosci polskiej.
– mówił poseł w studiu Mediów Narodowych.
“Nigdy nie zagłosuję za przymusem szczepień”
Kowalski wypowiedział się również w kwestii restrykcji pandemicznych. Poseł stoi na straży wolności obywatelskich:
Nie pozwolimy na segregację, nie pozwolimy na paszporty covidowe. Ten cały lewacki zamordyzm znany z Holandii, Niemiec i Francji nie będzie w Polsce. Tego chce Tusk, tego chcą postkomuniści, chcą żeby Polacy się dzielili, żeby Polacy wychodzili na ulice.
– mówił polityk.
Segregacja obywateli jest najgorszym rozwiązaniem. Udrażnianie służby zdrowia – tak, segregacja – nie. Nauka zdalna dla dzieci, a mówię to jako ojciec ośmiolatka – zdecydowane nie. Kwarantanna – zdecydowane nie. Musimy iść drogą Wielkiej Brytanii.
– wskazywał.
Przymusowe szczepienia?
– spytał Bodakowski.
Zdecydowane nie. To jest kwestia wolności i prawa każdego obywatela. Nigdy nie zagłosuję za przymusem szczepień. Każdy ma prawo decydować o swoim zdrowiu. I tej wolności wszystkich Polaków będę bronił.
– zadeklarował gość Mediów Narodowych.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Media Narodowe