- Obywatel Ukrainy strzelał w kierunku dwóch ochroniarzy Dworca Fabrycznego w Łodzi
- 32-latek początkowo leżał na posadzce w hali dworcowej, stał się agresywny dopiero po nadejściu pracowników dworca
- Ukrainiec wyjął nagle pistolet i oddał kilka strzałów, lecz na szczęście nie trafił w żadnego z Polaków
- Mężczyzna uciekł, a w pościg za nim ruszyła policja
- Zobacz także: Bogusław Linda: Jestem patriotą, ale Kościół roz******ył nasz kraj. Jest mi przykro z tego powodu”
Obywatel Ukrainy strzelał do Polaków
Do ataku doszło 27 stycznia na hali dworcowej po tym, jak jedna z pasażerek poinformowała ochroniarzy o leżącym na posadzce mężczyźnie. Po wystrzeleniu z broni na gumowe kule, napastnik zbiegł, a w pogoń za nim ruszyła policja z wydziału kryminalnego I komisariatu w Łodzi, przebywająca wówczas na dworcu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Niestety, sprawca zdążył się już oddalić opuszczając budynek dworcowy. Policjanci ruszyli jego śladem. Zauważyli go przy skrzyżowaniu ulicy Rodziny Poznańskich i ulicy Polskiej Organizacji Wojskowej. Mężczyzna nie reagował na polecenie mundurowych. Podczas zatrzymania stawiał czynny opór. Był agresywny. Krzyczał i za wszelką cenę chciał się wyswobodzić.
– informuje Katarzyna Zdanowska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
W torbie 32-letniego Ukraińca funkcjonariusze znaleźli pistolet na gumowe kule o średnicy jednego centymetra. Mężczyzna usłyszał zarzuty narażenia człowieka na niebezpieczeństwo, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Dziennik Łódzki