- Obydwie izby amerykańskiego Kongresu przygotowały w ostatnim czasie projekty szerokiego katalogu sankcji wobec Federacji Rosyjskiej.
- Prezydent Joe Biden oświadczył zaś, że rozważa nałożenie bezpośrednich sankcji na prezydenta Putina.
- Szef MSZ Rosji oświadczył, że wprowadzenie przez USA sankcji wobec Rosji będzie równoznaczne z zerwaniem stosunków między dwoma krajami.
- Zobacz także: Viktor Orban spotka się z Putinem. Omówią bardzo istotną kwestię
Stany Zjednoczone rozważają sankcje
Zaostrza się kryzys między Rosją a państwami UE oraz NATO. Widmo otwartej wojny z Ukrainą jest na początku 2022 roku jednym z realnie branych pod uwagę scenariuszy przez polityków i wojskowych.
W reakcji na agresywne żądania Moskwy USA zdecydowały o wysłaniu pomocy militarnej Ukrainie. Zapowiedziały też pakiet ostrych sankcji wymierzony w Kreml. Moskwa odniosła się do tego w równie wyrazisty sposób.
Obydwie izby amerykańskiego Kongresu przygotowały w ostatnim czasie projekty szerokiego katalogu sankcji, m.in. przeciwko głównym rosyjskim instytucjom finansowym i przemysłowi wydobywczemu, a także gazociągowi Nord Stream 2. W obecnie proponowanej formie sankcje te miałyby zostać przyjęte po stwierdzeniu przez prezydenta USA, że doszło do wznowionej agresji przeciwko Ukrainie.
Rosyjskie MSZ ostrzega
Szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow powiedział w wywiadzie dla rozgłośni radiowych, że nałożenie sankcji będzie oznaczało zerwanie stosunków dyplomatycznych z USA.
– Jeśli chodzi o groźby wprowadzenia sankcji, powiedzieliśmy Amerykanom, w tym podczas kontaktów prezydentów, że ten pakiet […], któremu towarzyszyć będzie pełne wyłączenie systemów finansowo-gospodarczych kontrolowanych przez Zachód, będzie równoznaczny z zerwaniem stosunków
– oznajmił Ławrow.
Kilka dni temu prezydent Joe Biden oświadczył, że w przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę rozważy nałożenie bezpośrednich sankcji na prezydenta Władimira Putina.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Radio ZET