- Jacek Sasin zaprzeczył, jakoby rząd miał w planach zamknięcie gospodarki i powrót lockdownu
- Wicepremier przyznał natomiast, że władza rozważa wprowadzenie nauki zdalnej dla uczniów
- Polityk obozu rządzącego poinformował również, że PiS nie zamierza zmusić Polaków do szczepienia się
- Zobacz także: Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę obniżającą VAT na żywność, gaz i nawozy
Jacek Sasin w TVP 1
Wicepremier zapewnił w “Kwadransie politycznym”, że rząd nie szykuje się na ogłoszenie lockdownu.
Zamknięcia gospodarki nie będzie.
– przekonywał.
Sasin wyznał jednak, że w przypadku wzrostu zakażeń władza zamierza postawić na naukę zdalną.
Nie ma takiej dyskusji w tej chwili o jakichś dalej idących obostrzeniach. Jeśli chodzi o szkoły, to taka dyskusja w tej chwili jest. Jesteśmy przygotowani do tego również, żeby tę naukę zdalną wprowadzić przy wzroście zakażeń, a jest rzeczywiście przewidywany ten wzrost przez ekspertów, przez Ministerstwo Zdrowia, natomiast nie ma w tej chwili ani żadnych decyzji ani dyskusji o tym, żeby wrócić do takich drastycznych rozwiązań, jakie znamy z przeszłości, czyli zamknięcia gospodarki.
– stwierdził wicepremier.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Obowiązek szczepień? Sasin uspokaja
Polityk zadeklarował, że władza nie rozważa zmiany statusu szczepionek z “dobrowolnych” na “obowiązkowe”.
Nie ma dzisiaj i to chyba wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę i niezależnie od tego, co opozycja mówi, nie ma w Polsce dzisiaj możliwości wprowadzenia obowiązkowych szczepień. Po prostu społecznie jest to społecznie nieakceptowalne. Nie można wprowadzać czegoś na siłę. To nie będzie nieskuteczne, a będzie dodatkowo budziło niepotrzebne emocje społeczne, które i tak są podgrzane przez sytuację, która jest wokół pandemii, ale trzeba znaleźć takie sposoby, żeby rzeczywiście Polaków chronić.
– powiedział.
Nczas