- Wiceszef PO skrytykował niemieckie projekty gazociągu Nord Stream.
- W wywiadzie dla Radia Plus odniósł się również do zagrożenia ze wschodu.
- Poparł wsparcie dla zagrożonej wojną z Rosją Ukrainy.
- Zobacz także: Mazowieckie: Policja zatrzymała handlarza narkotyków
Tomasz Siemoniak zapytany w Radio Plus o niemiecką postawę wobec zagrożenia ze wschodu, odpowiedział: „Uważam, że nikogo nie należy, zwłaszcza z Warszawy, pouczać”. Stwierdził również, że jego partia PO jest “absolutnie krytycznie” nastawiona wobec Nord Stream i Nord Stream 2.
Natomiast z wczorajszego spotkania na szczycie płynie przekaz jedności Zachodu, a był tam też nowy kanclerz Niemiec. W tej sytuacji nie trzeba szukać różnic, tylko patrzeć do przodu. Niemcy oczywiście popełniły ogromny błąd z tym Nord Streamem, historyczny błąd, ale liczy się tu i teraz. Wsparcie dla Ukrainy i doprowadzenie do tego, żeby nie doszło do agresji
– wypowiada opinię Siemoniak.
Nigdy nie miałem żadnych wątpliwości, że nasze bezpieczeństwo zależy od gwarancji USA. W odróżnieniu od tego kryzysu z 2014 roku tu rola Stanów Zjednoczonych jest bardzo duża
– dodał polityk.
Wskazywaliśmy, że takie posiedzenie jest potrzebne. Prezydent Andrzej Duda nie szafował dotąd zwoływaniem RBN. Zaproszenie formalne jeszcze nie dotarło. Nasz przedstawiciel będzie brał udział. To rzeczy, w których podziały odkładamy na bok, bo są pewne rzeczy, jak bezpieczeństwo Polski, absolutnie najważniejsze, fundamentalne
– powiedział w odniesieniu do zwołania przez prezydenta Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Zarówno Nord Stream jak i Nord Stream 2, są projektami pasującymi Rosji gospodarczo. Natomiast Nord Stream 2, choć powstał, jest wstrzymywane przez UE. Druga nitka gazociągu ma zapewnić Rosji większe zarobki z dostarczania surowca do Niemiec, tym samym wzmocni państwo Putina. Na tego typu działania nie zgadzają się USA, Polska, Ukraina i wiele innych krajów, które widzą w tym zagrożenie uzależnienia europy od rosyjskiego gazu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
DoRzeczy.pl