- Joanna Scheuring-Wielgus wyraziła swój sprzeciw wobec częstych ataków Donalda Tuska na jej partię
- Posłanka Lewicy zarzuciła byłemu premierowi kłamstwa oraz insynuacje
- Polityk poinformowała o liście, który napisała do Tuska i zaapelowała, by przestał dzielić opozycję
- W rozmowie z portalem Onet oceniła, że lider PO “przekroczył czerwoną linię”
- Zobacz także: Sebastian Fabijański ostro o segregacji sanitarnej: “Z każdej strony cię zniewalają. Te pie***one paszporty covidowe”
Scheuring-Wielgus pisze kąśliwy list do Tuska
Przez miesiące wysłuchiwałam tego, co Donald Tusk mówił o nas, natomiast ostatnie kłamstwa, uważam, są przekroczeniem “czerwonej linii”.
– powiedziała polityk w rozmowie z portalem Onet.
Posłanka nie kryje oburzenia w związku z ostatnimi wypowiedziami Tuska. Ten zarzucił partii Biedronia i Czarzastego trwanie w rozkroku między chęcia współpracy z PiS, a obaleniem rządu.
Jest problem oczywiście z partią pana Czarzastego i mówię o tym bez satysfakcji, ponieważ Polsce Lewica tak czy inaczej jest potrzebna. I już raz przez bardzo poważny błąd Lewicy PiS dostał wielką premię.
– powiedział lider PO w jednym z wywiadów.
Były premier nie czuje się zrażony spływającą na niego krytyką. W piątek pociągnął temat dalej, rzucając światło na częstą obecność przedstawicieli Lewicy w mediach rządowych.
Czy fakt, że Włodzimierz Czarzasty i jego najbliżsi współpracownicy są nieustanie obecni w pisowskich, prorządowych mediach (…), jest do zaakceptowania? I czy to nie oznacza, że w przyszłości można się spodziewać współpracy pana Czarzastego z Kaczyńskim, także po następnych wyborach?
– pytał przewodniczący.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.
Scheuring-Wielgus: Nie lubię kłamstw
Nie chcę być złośliwa, ale nie przypominam sobie, aby Pan Premier był gazowany przez policjantów podczas protestów w obronie fundamentalnych praw milionów polskich kobiet.
– napisała Scheuring-Wielgus w upublicznionym liście do Tuska.
Posłanka zaznaczyła, że były premier zamiast skupić się na “wspólnym wrogu”, zajęty jest dzieleniem opozycji:
Wróg jest gdzie indziej. Wróg jest jeden. Wszyscy wiemy, że rządy PiS chylą się ku upadkowi. Sprzątania będzie bardzo dużo i będziemy musieli zrobić to wspólnie. To jest mój obowiązek, jako przedstawicielki Lewicy i wiceprzewodniczącej partii, i moja reakcja na to, co się dzieje. Robię to po raz pierwszy, ale uważam, że została przekroczona granica i nie pozwolę żadnemu innemu politykowi oczerniać moich kolegów i koleżanki. Nie lubię kłamstw i insynuacji w polityce i nie lubię uprawiania polityki właśnie na takich fundamentach, a to robi teraz Donald Tusk. Oczernia Lewicę o rzeczy, których nasze ugrupowanie nigdy nie zrobiło i nigdy nie zrobi. Stąd moja mocna reakcja.
– uzasadniła swój list posłanka.
Do Rzeczy