Telewizja MN
Zaloguj
2 
- Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk skomentowała sprawę podsłuchów dziennikarzy i polityków
- Jej zdaniem politycy nie powinni obawiać się podsłuchów, gdy nie mają nic do ukrycia
- Warto przypomnieć, że wyciekły informacje o tym jak w 2019 roku podsłuchiwano senatora Krzysztofa Brejzę
- Zobacz także: Sondaż IBRiS: Niewierzący i niepraktykujący bardziej otwarci na imigrantów z granicy
O zeszłego czwartku przez polskie media przetoczyła się dyskusja na temat inwigilowania dziennikarzy i polityków przez obecny rząd za pomocą izraelskiego oprogramowania szpiegowskiego Pegasus. Jednym z podsłuchiwanych polityków okazał się senator Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej.
W 2019 roku telefon polityka miał zostać zhakowany ponad trzydziestokrotnie. Warto zwrócić uwagę, że wówczas Brejza kierował kampanią Koalicji Obywatelskiej przed wyborami do parlamentu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Semeniuk bagatelizuje podsłuchy
Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk w rozmowie dla Radia Zet zbagatelizowała kwestię ewentualnych inwigilacji senatora Brejzy. Stwierdziła, że to temat zastępczy wobec polskich problemów.
Działania operacyjne służb nie mają charakteru jawnego. PO bardzo często szuka tematu zastępczego do tematów ważnych dla Polski. Zajmujmy się sprawami, o których mamy kompletną i pełną wiedzę. Bierzemy udział w nagonce medialnej. Są odpowiednie służby, by to komentować
– powiedziała Semeniuk.
Dodała również, że nikt nie ma prawa wciagać się w niejawny charakter działań operacyjnych, nie posiadając wiedzy jakie systemy są wykorzystywane. Zdaniem Semeniuk, w trakcie rzadów Donalda Tusa w 2010 roku inwigilowana była przez 3 miesiące żona Macieja Wąsika.
Na pytanie słuchacza, jak sama by zareagowała, gdyby okazało się że to ona był podsłuchiwana w trakcie kampanii wyborczej, Semeniuk odparła, że nie ma nic do ukrycia.
Gdybym była podsłuchiwana lub w jakiś sposób inwigilowana jako osoba publiczna – wiceminister, radna – nie miałabym z tym żadnego problemu, ponieważ nie mam nic do ukrycia
– podsumowała wiceminister rozwoju.
dorzeczy.pl
