Nieoficjalnie: Polska wetuje w Brukseli. Poszło o praworządność

PILNE
Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Parlament Europejski

Parlament Europejski / Fot. Pixabay

Jak wynika z nieoficjalnych informacji, Polska zablokowała w Brukseli plan priorytetów legislacyjnych Unii Europejskiej na 2022 rok. Jako powody wymienia się bezpodstawne blokowanie polskiego Krajowego Planu Odbudowy (KPO) przez Komisję Europejską oraz niejasne zapisy dokumentu, mogące być wykorzystywane przez instytucje unijne i państwa członkowskie do stosowania niedopuszczalnego nacisku na inne państwa członkowskie o charakterze politycznym.
  • Plan priorytetów legislacyjnych Unii Europejskiej na 2022 rok to wspólna deklaracja trzech instytucji: Rady, Komisji i Parlamentu Europejskiego w sprawie przyszłych działań legislacyjnych.
  • Z nieoficjalnych informacji wynika, że Polska zablokowała przyjęcie dokumentu w dotychczasowym kształcie.
  • Jednocześnie Polska miała oświadczyć, że zgadza się z celem obrony praworządności oraz obrony i wzmacniania demokracji w UE, a także ochrony europejskich wartości.
  • Zobacz także: Trzaskowski znów uderza w Dmowskiego. Interweniuje premier Morawiecki

Plan priorytetów legislacyjnych Unii Europejskiej na 2022 rok to wspólna deklaracja trzech instytucji: Rady, Komisji i Parlamentu Europejskiego w sprawie przyszłych działań legislacyjnych. Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś podkreślił, że Polska nie może poprzeć wspólnej deklaracji w sprawie priorytetów legislacyjnych UE na przyszły rok w obecnym kształcie.

Według nieoficjalnych na razie informacji, w szczególności chodzi o sformułowania, które otwierają możliwość stosowania środków przez instytucje unijne przeciwko poszczególnym państwem członkowskim, z uzasadnieniem domniemanej ochrony praworządności. Zdaniem polskiego dyplomaty, blokowanie polskiego KPO przez UE miałoby uderzać w Polskę i polskich obywateli.

Sadoś miał również nie zgodzić się na użycie w dokumencie sformułowania mówiącego o użyciu „wszystkich dostępnych instrumentów”. W jego opinii takie ogólnikowe zapisy mogłyby być wykorzystywane do pozatraktatowych nacisków na poszczególne państwa członkowskie UE. Według ambasadora, instytucje unijne już teraz wykorzystują przeciw Polsce wiele innych instrumentów.

Jednocześnie Polska miała oświadczyć, że zgadza się z celem obrony praworządności oraz obrony i wzmacniania demokracji w UE, a także ochrony europejskich wartości, ale zgodnie z wieloletnim stanowiskiem podkreśla, że jakikolwiek instrument, który ma wzmacniać praworządność, musi być oparty na zapisach traktatowych i musi być stosowany zgodnie z prawem UE. W oświadczeniu podkreślono równocześnie, że zasada praworządności nie powinna być wykorzystywana do wywierania presji politycznej.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tysol.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY