- W nocy z czwartku na piątek zmarł 35-letni franciszkanin z Siedlec, który został znaleziony w miejskim parku
- Według nieoficjalnych informacji mieszkańcy mieli omijać leżącego na ziemi duchownego, gdzie dopiero o 20 została mu udzielona pomoc
- Niestety obrażenia były na tyle dotkliwe, że lekarze nie zdołali mu pomóc i zmarł w szpitalu około 3 w nocy z czwartku na piątek
- Śledczy z lokalnej policji i prokuratury zjawili się na miejscu pobicia duchownego dopiero w piątek nad ranem
- Zobacz także: Bezpłatna pomoc prawna dla ofiar błędów medycznych
Wieloletni stażem kapłan i franciszkanin według wstępnych ustaleń śledczych ciężko pobity, szczególnie w okolicach głowy. Duchowny według nieoficjalnych informacji przez kilka godzin miał leżeć w ciężkim stanie na ziemi w parku, gdzie ostatecznie został zauważony przez jednego z mieszkańców. Wówczas został on zabrany przez karetkę pogotowia do pobliskiego szpitala, lecz lekarzom w wyniku zadanych obrażeń nie udało się uratować życia lokalnego i cenionego zakonnika.
🕯 O. Maksymilian Adam Świerżewski OFMConv, posługujący w parafii św. Maksymiliana Kolbego w #Siedlce odszedł do Pana w wieku 35 lat. Prawdopodobnie zmarł w wyniku pobicia.
— Katolickie Radio Podlasie / Podlasie24 (@podlasie24) November 12, 2021
Więcej informacji ➡ https://t.co/VLoIBQX4P2 pic.twitter.com/FE8hQ2ua3m
Intrygująca “roztropność” miejscowej policji
Przy tej niezwykle tragicznej śmierci oddanego kapłana, który pełnił posługę Bogu przez ostatnie 16 lat warto zatrzymać się przy kwestii rozwoju wydarzeń w związku z pracą funkcjonariuszy i prokuratury. Choć duchownego w stanie agonalnym odnaleziono około 20 w lokalnym parku w Siedlcach to dopiero w piątek rano odpowiednie organa śledcze zjawiły się na miejscu tragedii.
Trwa dochodzenie w tej sprawie. Do tej pory, ustaliliśmy, że rano policjanci przeprowadzili oględziny miejsca pobicia i zabezpieczyli ślady. Nieustalony został jeszcze dokładna godzina pobicia zakonnika. Jeden z przechodniów zainteresował się nieprzytomnym człowiekiem dopiero o godz. 20, do tej pory najprawdopodobniej był mijany przez spacerujących
– informuje portal “zyciesiedleckie.pl”.
Warto zatrzymać się przy doniesieniach o zachowaniu siedleckiej społeczności. Według informacji lokalnych mediów, zakonnik leżał pobity w parku do kilku godzin bez reakcji ze strony mieszkańców, którzy mieli go mijać. Dlatego dopiero około godziny 20 został on odnaleziony przez jednego z mieszkańców, który się nim zajął.
Na więcej szczegółowych informacji należy poczekać do oficjalnych wyjaśnień śledczych i prokuratury.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Parafianie pogrążeni w żałobie
12 listopada o godz. 18.00 odbyła się Msza św. w intencji zakonnika. Franciszkanie proszą o modlitwę w intencji zmarłego brata.
Proszę serdecznie o modlitwę za współbrata z naszego klasztoru i parafii w Siedlcach śp. o. Maksymiliana Świerżewskiego – pobitego i podźganego, który zmarł w szpitalu. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie
– powiedział proboszcz parafii w Siedlcach, o. Andrzej Kaliściak.
O. Maksymilianie – dziękujemy Bogu za twoją pracę i posługę. Odpoczywaj w pokoju
– napisał biskup pomocniczy diecezji siedleckiej Grzegorz Suchodolski.
zyciesiedleckie.pl, fakt.pl