Potworna śmierć zakonnika. Skandaliczna postawa mieszkańców

Dodano   2
  LoadingDodaj do ulubionych!
Franciszkanin pobity w święto niepodległości

Ś.p. o. Maksymiliam Adam Świerżewski / Fot. Facebook

Radosne święto niepodległości okazało się być ostatnim dniem przeżytym przez 35-letniego zakonnika z Siedlec. Ojciec Maksymilian Adam Świerżewski wyszedł po zmroku na wieczorny spacer po parku. Tam został odnaleziony przez jednego z mieszkańców w stanie agonalnym. Niestety obrażenia zadane przez nieznanego sprawcę były na tyle duże, że duchowny zmarł w szpitalu.
  • W nocy z czwartku na piątek zmarł 35-letni franciszkanin z Siedlec, który został znaleziony w miejskim parku
  • Według nieoficjalnych informacji mieszkańcy mieli omijać leżącego na ziemi duchownego, gdzie dopiero o 20 została mu udzielona pomoc
  • Niestety obrażenia były na tyle dotkliwe, że lekarze nie zdołali mu pomóc i zmarł w szpitalu około 3 w nocy z czwartku na piątek
  • Śledczy z lokalnej policji i prokuratury zjawili się na miejscu pobicia duchownego dopiero w piątek nad ranem
  • Zobacz także: Bezpłatna pomoc prawna dla ofiar błędów medycznych

Wieloletni stażem kapłan i franciszkanin według wstępnych ustaleń śledczych ciężko pobity, szczególnie w okolicach głowy. Duchowny według nieoficjalnych informacji przez kilka godzin miał leżeć w ciężkim stanie na ziemi w parku, gdzie ostatecznie został zauważony przez jednego z mieszkańców. Wówczas został on zabrany przez karetkę pogotowia do pobliskiego szpitala, lecz lekarzom w wyniku zadanych obrażeń nie udało się uratować życia lokalnego i cenionego zakonnika.

Intrygująca “roztropność” miejscowej policji

Przy tej niezwykle tragicznej śmierci oddanego kapłana, który pełnił posługę Bogu przez ostatnie 16 lat warto zatrzymać się przy kwestii rozwoju wydarzeń w związku z pracą funkcjonariuszy i prokuratury. Choć duchownego w stanie agonalnym odnaleziono około 20 w lokalnym parku w Siedlcach to dopiero w piątek rano odpowiednie organa śledcze zjawiły się na miejscu tragedii.

Trwa dochodzenie w tej sprawie. Do tej pory, ustaliliśmy, że rano policjanci przeprowadzili oględziny miejsca pobicia i zabezpieczyli ślady. Nieustalony został jeszcze dokładna godzina pobicia zakonnika. Jeden z przechodniów zainteresował się nieprzytomnym człowiekiem dopiero o godz. 20, do tej pory najprawdopodobniej był mijany przez spacerujących

– informuje portal “zyciesiedleckie.pl”.

Warto zatrzymać się przy doniesieniach o zachowaniu siedleckiej społeczności. Według informacji lokalnych mediów, zakonnik leżał pobity w parku do kilku godzin bez reakcji ze strony mieszkańców, którzy mieli go mijać. Dlatego dopiero około godziny 20 został on odnaleziony przez jednego z mieszkańców, który się nim zajął.

Na więcej szczegółowych informacji należy poczekać do oficjalnych wyjaśnień śledczych i prokuratury.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Parafianie pogrążeni w żałobie

12 listopada o godz. 18.00 odbyła się Msza św. w intencji zakonnika. Franciszkanie proszą o modlitwę w intencji zmarłego brata. 

Proszę serdecznie o modlitwę za współbrata z naszego klasztoru i parafii w Siedlcach śp. o. Maksymiliana Świerżewskiego – pobitego i podźganego, który zmarł w szpitalu. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie 

– powiedział proboszcz parafii w Siedlcach, o. Andrzej Kaliściak.

O. Maksymilianie – dziękujemy Bogu za twoją pracę i posługę. Odpoczywaj w pokoju

– napisał biskup pomocniczy diecezji siedleckiej Grzegorz Suchodolski.

zyciesiedleckie.pl, fakt.pl

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY