Chiny. Więziona dziennikarka, która opisywała sytuację w Wuhan, jest bliska śmierci

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zhang Zhan

Zhang Zhan / fot. screenshot/CBS News

Jak podaje rodzina więzionej dziennikarki, Zhang Zhan znajduje się na skraju śmierci. Kobieta została aresztowana w maju ubiegłego roku, natomiast w grudniu została skazana na cztery lata więzienia za opisywanie sytuacji panującej w Wuhan na początku pandemii Covid-19.
  • Wiadomo, że będąc w więzieniu, kobieta podjęła strajk głodowy. Według rodziny dziennikarki, jej stan jest krytyczny.
  • “Zhang ma 177 cm wzrostu, obecnie waży mniej niż 40 kg” – napisał na Twitterze brat więzionej kobiety.
  • Amnesty International informuje, że kobieta może umrzeć, jeżeli nie zostanie natychmiast zwolniona i poddana leczeniu.
  • Zobacz także: Przebycie Covid-19 przyczynia się do zaburzeń procesów kognitywnych?

Dramatyczna sytuacja dziennikarki

Zhang Zhan aresztowano w maju 2020 roku. W grudniu zaś skazano ją na cztery lata więzienia. Powód? Relacjonowanie i opisywanie sytuacji panującej w Wuhan na początku pandemii koronawirusa. Według informacji przekazanych przez rodzinę, Zhang jest na skraju śmierci. “Zhang ma 177 cm wzrostu, obecnie ważny mniej niż 40 kg. Może nie przetrwać nadchodzącej mroźnej zimy (…) Mam nadzieję, że świat ją zapamięta” – napisał jej brat, Zhang Ju.

O jej tragicznym stanie przypomina Amnesty International. Według przekazanych informacji, kobieta strajk głodowy, na znak sprzeciwu przeciwko swojemu uwięzieniu, zaczęła w lipcu 2020 roku. Krępowano ją i karmiono siłą. Za karę zaś przez ponad trzy miesiące była zakuta w łańcuchy. Organizacja apeluje, że jeżeli Zhang nie zwolnią z więzienia i nie poddadzą leczeniu, dziennikarka umrze.

Wiadomo, że pod koniec lipca ubiegłego roku kobieta trafiła do szpitala z powodu skrajnego niedożywienia. Po powrocie do więzienia, częściowo kontynuowała swój strajk głodowy. Amnesty International informuje, że po powrocie jej stan gwałtownie się pogorszył. Od grudnia ponadto nie może widywać się z prawnikami ani członkami rodziny. Dozwolone są jedynie czasami rozmowy telefoniczne lub wideo, które także są ściśle kontrolowane.

Zatrzymanie Zhang Zhan

Wszystko zaczęło się w lutym 2020 roku, kiedy była prawniczka z Szanghaju pojechała do Wuhan, by osobiście relacjonować sytuację. Nagrywane materiały udostępniała poprzez Twittera czy YouTube, które w Chinach są zablokowane. Co więcej, krytycznie odniosła się do władzy i jej postępowania w swoim artykule, w którym kwestionowała podawaną skalę epidemii.

Zatrzymania Zhang dokonano w maju tego samego roku przez szanghajską policję pod zarzutem “wszczynania kłótni i wywoływania kłopotów”. W grudniu kobietę skazano na cztery lata więzienia. Co więcej, chińskie komunistyczne władze często stawiają ten zarzut osobom, które sprzeciwiają się władzom.

Zhang Zhan jest ofiarą zerowej tolerancji chińskiego rządu na krytykę i opozycyjne poglądy. Została uwięziona wyłącznie za pokojowe wykorzystywanie swojego prawa do wypowiedzi i musi zostać natychmiast i bezwarunkowo zwolniona (…) w oczekiwaniu na zwolnienie musi mieć nieograniczony dostęp do swojej rodziny i prawników (…) Jeżeli Zhang Zhan umrze w więzieniu, chiński rząd będzie miał jej krew na rękach.

Stwierdził Gwan Lee, osoba zajmująca się sprawami Chin w Amnesty International.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

PAP

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY