- W Kabulu pobliżu szpitala wojskowego Daud Chan doszło do dwóch potężnych eksplozji.
- W wyniku tych wydarzeń zginęło 19 osób, a 50 ofiar zamachu zostało rannych.
- Nieoficjalnie afgańskie agencje prasowe informują o potyczkach sił bezpieczeństwa Afganistanu z bojownikami Państwa Islamskiego.
- Zobacz także: Atak nożownika w Paryżu. “Państwo Islamskie rządzi Francją!”
Pracownicy szpitala informowali o walkach toczących się wewnątrz budynku i zamachu samobójczym przeprowadzonym przed wejściem do szpitala
– przekazała afgańska telewizja Ariana News.
W rozmowie z afgańskimi mediami znajdujący się w pobliżu zdarzenia żołnierz sił Afganistanu powiedział, że obszar znajduje się już pod kontrolą rządu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Choć jak do tej pory oficjalnie nikt nie przyznał się do zamachu w Kabulu, agencja prasowa Bahtar powołując się na świadków zdarzenia, poinformowała, że w pobliżu szpitala rozegrały się walki pomiędzy siłami bezpieczeństwa Afganistanu, a bojownikami Państwa Islamskiego.
Wtorkowe ataki są kolejnymi w serii zamachów, które wstrząsnęły Afganistanem po przejęciu w sierpniu władzy przez talibów. Od tego czasu talibowie starają się zadbać o bezpieczeństwo swoich obywateli przed agresją terrorystów.
wnp.pl