- Na początku marca Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę przeciwko Polsce.
- Skarga miała związek z negatywnymi dla Czechów skutkami funkcjonowania kopalni w Turowie.
- W maju br. TSUE w ramach środka zapobiegawczego nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów.
- Zobacz także: Zagraniczne fundusze hurtowo skupują mieszkania od deweloperów. Polacy nie mogą liczyć na tanie lokalizacje
Kto komu (nie)zapłaci?
Polska ma płacić 500 tys. euro dziennie za niewykonanie wyroku TSUE w sprawie kopalni Turów. KE wskazuje też, że będzie ściśle monitorować przestrzeganie nakazu z dnia 21 maja br., w którym zobowiązano Polskę do wstrzymania wydobycia w kopalni węgla brunatnego Turów i będzie kontynuować wezwania do zapłaty do czasu wykonania nakazu. Tymczasem politycy PiS uważają, że Polska nie powinna płacić, bo nie ma do tego “żadnych podstaw prawnych”.
– Jeżeli TSUE nakłada karę finansową na państwo członkowskie, a płatność nie zostanie dokonana, karę finansową należy odzyskać poprzez potrącenie z płatności należnych danemu państwu członkowskiemu
– przekazały PAP służby prasowe Komisji Europejskiej.
Konflikt na linii Warszawa-Bruksela postanowili skomentować eurodeputowani Prawa i Sprawiedliwości Karol Karski i Witold Waszczykowski. Według nich składki, jakie Polska wpłaca do wspólnotowego budżetu powinny być pomniejszone o kwotę nałożonej na Polskę kary.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Energiewende w praktyce
Na początku marca Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę przeciwko Polsce dotyczącą rozbudowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów. Praga domaga się wstrzymania wydobycia w Turowie do czasu decyzji TSUE. Skarga ma związek z negatywnymi skutkami funkcjonowania kopalni Turów – m.in. w postaci znacznego obniżenia poziomu wód gruntowych na terenie Republiki Czeskiej, przez co występują znaczące problemy w dostępie do wody.
Czechy są trzecim największym wydobywcą węgla brunatnego w Europie. Więcej węgla od nich wydobywają tylko Niemcy i Polska. Nasz zachodni sąsiad jest ponadto globalnym liderem wśród państw o największym poziomie wydobycia węgla brunatnego. Dlatego fakt, że akurat tym dwóm państwo kopalnia w Turowie przeszkadza, może wydawać się dziwny.
euractiv.pl, wpolityce.pl, twitter.com, tvn24.pl