- Tysiące australijczyków od kilku dni protestuje w Melbourne przeciwko covidowym restrykcjom.
- Doszło także do ostrych starć z policją pod siedzibą Unii Budowlanej, Leśnej, Morskiej, Górniczej i Energetycznej, która zgadza się na rządowe zamykanie kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy.
- Australijskie służby zarówno medyczne oraz prewencyjne krytykują przeciwników m.in. paszportów cowidowych.
- Od blisko 220 dni w Melbourne obowiązują bardzo ostre przepisy zakazujące wychodzenia z domu oraz z pracy stacjonarnej.
- Zobacz także: Ocenzurowano polskiego kapłana! Wcześniej krytykował nieustanny lockdown w Melbourne
W poniedziałek setki osób zaatakowały siedzibę Unii Budowlanej, Leśnej, Morskiej, Górniczej i Energetycznej (CFMEU), wyrażając protest wobec obowiązku szczepień przeciwko Covid-19.
Przebrani za budowlańców od dwóch dni niszczą radiowozy, atakują policjantów, rzucają butelkami i kamieniami i wykrzykują wulgarne hasła na temat szczepień. Sparaliżowali Melbourne, w tym główne arterie i mosty. Policja była zmuszona użyć gazu pieprzowego i granatów dymnych, pogrążając jedno z największych miast Australii w chaosie
– informuje “The Australian”.
I to również #Melbourne pic.twitter.com/Ce7HnoDWTi
— Witek Słomkowski (@witekslomkowski) September 22, 2021
“The Guardian Australia” podał, że we wtorek rano protestowało około 2 tys. osób, z czego większość stanowili młodzi mężczyźni. Według związku CFMEU, oburzeni australijczycy mają reprezentować tzw. skrajną prawicę.
Tymczasem w Melbourne w Australii “covidowy” terror przybiera na sile, zaniepokojeni obywatele zaczynają stawiać opór władzy. pic.twitter.com/W3P8ktTFqO
— Narodowy Lublin 🇵🇱 (@LublinNarodowy) September 22, 2021
Komisarz policji w stanie Wiktoria, gdzie jego stolicą jest właśnie wspominany Melbourne, powiedział, że w kolejnych dniach odbędą się następne protesty. Nie zamierzał on zdradzać policyjnej taktyki. Jako reprezentant australijskiego systemu, urządził nagonkę na protestujących broniąc reżimowych decyzji poszczególnych władz stanowych i federalnych ws. walki z epidemią koronawirusa.
Nie ujawnimy naszych taktyk, ale tym razem będą inne. Błagam, nie róbcie tego. Trzymajcie się z daleka. Tłumy jak te są dla tchórzy, którzy chcą ukryć swoją tożsamość
– powiedział Shane Patton.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do starć policji z demonstrantami przeciwko reżimowi sanitarnemu oraz paszportom covidowym doszło również na wzgórzu, gdzie mieści się Sanktuarium Pamięci ofiar II wojny światowej. Jest to ważne miejsce dla milionów Australijczyków. Pokojowe protesty zakończyły się jednak ostrzałem z gumowej amunicji wprost w australijskich obywateli.
#Australia, Melbourne 22.09.2021
— Daniel (@Daniel01173) September 22, 2021
Policja otworzyła ogień do protestujących przy sanktuarium pamięci. Święte miejsce upamiętniające poległych na wojnie. pic.twitter.com/slsdwiwgFX
Pielęgniarki ze stanu Wiktoria zaapelowały do demonstrantów, aby przestali myśleć wyłącznie o sobie, potęgując jeszcze bardziej strach związany z COVID-19. Warto podkreślić, że w Australii panują obecnie, jedno z wielu z najbardziej radykalnych przepisów covidowych na świecie. Dochodzi do przypadków, gdzie w miejscach, gdzie jest maksymalnie kilkadziesiąt przypadków zakażeń, wprowadza się zakaz wychodzenia z domu i przemieszczania się na dalsze odległości.
Potwierdza to jedna z Polek, Monika Marszałkowska mieszkających w Melbourne, która jak informuje od 220 dni pracuje zdalnie oraz wychodzi na godzinne zakupy – na tyle pozwalają obecne przepisy.
A w Melbourne siedzimy w lockdownie od ponad 220 dni (już nawet nie liczę). Wychodzenie z domu dozwolone, żeby się szczepić, poćwiczyć albo na zakupy (do godziny dziennie i do 5km od domu). Od weekendu chyba do 10km (trudno być na bieżąco).
– relacjonuje użytkowniczka Twittera.
A w Melbourne siedzimy w lockdownie od ponad 220 dni (już nawet nie liczę). Wychodzenie z domu dozwolone żeby się szczepić, poćwiczyć albo na zakupy (do godziny dziennie i do 5km od domu). Od weekendu chyba do 10km (trudno być na bieżąco).
— Monika Marszałkowska (@Dagny_Juel) September 22, 2021
Sektor budowlany może stanąć w obliczu kolejnych ograniczeń, w tym zawieszenia działalności. Władze stanowe ujawniły dane mówiące, że nawet na 73 proc. budów łamano obowiązujące przepisy antycovidowe.
polsatnews.pl