- Zmiany, którymi w piątek zajął się Sejm, dotyczą m.in. kwoty wolnej od podatku i podwyższenia progu podatkowego.
- Opozycja chce odrzucenia projektu po pierwszym czytaniu.
- Poseł PiS: To system, który wspomaga wszystkich podatników, zwłaszcza tych, którzy zarabiają najmniej.
- Zobacz także: Gowin komentuje słowa Brauna: “To jest groźba karalna”
W piątek w Sejm zajął się propozycją zmian podatkowych, zawartych w programie „Polski Ład”. Chodzi m.in. o podniesienie kwoty wolnej od podatku.
Opozycja skrytykowała ustawę twierdząc, że obniżka podatków idzie w parze z podwyżkami. Posłanka Izabela Leszczyna z KO stwierdziła, że „najważniejszym elementem „Polskiego Ładu” jest zniesienie ulgi na składkę zdrowotną, czyli nie obniżka, a podwyżka PIT”.
Gowin o „Polskim Ładzie”: To socjalistyczne oszustwo
W ostrych słowach rozwiązania podatkowe skrytykował również Jarosław Gowin. Stwierdził, że Polski Ład to uderzenie w klasę średnią.
– „Polski Ład” w warstwie podatkowej to socjalistyczne oszustwo. Pod płaszczykiem nieznacznego obniżenia podatków dla mniej zarabiających części społeczeństwa uderza się w ludzi ciężko pracujących, przedsiębiorczych, twórczych
– powiedział Gowin w Sejmie.
Z kolei poseł PiS Henryk Kowalczyk zaznaczył, że ustawa wprowadza zmiany „rewolucyjne i korzystne dla podatników”.
– To system, który wspomaga wszystkich podatników, zwłaszcza tych, którzy zarabiają najmniej. Kolejna zmiana – ogromny skok progu podatkowego do 120 tys. zł. Traktujemy w sposób uprzywilejowany także tych, co uzyskują średnie dochody
– powiedział Kowalczyk.
Krzysztof Bosak w imieniu Koła Poselskiego Konfederacja zapowiedział złożenie poprawki. Ma ona przywrócić możliwość odliczenia zapłaconej składki zdrowotnej od podatku.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Brak poparcia dla projektu w obecnym kształcie zapowiedział poseł Dariusz Wieczorek z Lewicy. Stwierdził, że nakłada on nowe obciążenia na Polaków i przedsiębiorców.
– To jest rzeczywiście Frankenstein – ustawa pozszywana z różnych pomysłów, rozwiązań itd.
– powiedział.
Wiceminister finansów Jan Sarnowski powiedział, że na zmianach zyska 90 proc. emerytów, a więc 8,1 mln osób i 67 proc. pracowników, czyli 8,2 mln osób. Dodał też, że zmiany będą korzystne dla 40 proc. działalności gospodarczych.
money.pl, gazetaprawna.pl